Rodzilam w St.Georges Hospital na Tootingu, nie mam zlych wspomnien, dlatego zaznaczylam UK.Porod byl ciezki ze wzgledu na wage Gabiego i jeszcze wywolywany do tego,pomimo tego nie zmienilabym decyzji i nie zaluje ze rodzilam tutaj.Nie mam porownania,bo to moj pierwszy porod.Tez slyszalam rozne opinie,ale porod,porodowi nie jest rowny,jak ma byc tak bedzie, niewazne gdzie bd rodzila.Jesli jestes zadowolona z opieki podczas ciazy w UK mysle ze powinnas tutaj rodzic.
Postanowiłam urodzic swojego synusia w Angli a dokładniej w szpitalu w Ipswich,jest to moje pierwsze dziecko wobec tego nie mam doswiadczen,a przy tym podwojny stres rodzadz tutaj nie chodzi mi o bariery jezykowe,wszytkie doswiadczone mamusie opowiadaja mi jak to sie rodziło w Polsce zadna nie rodziła "tutaj"nie wiem czego moge sie spodziewac,i jak zostane potraktowana z opowiadan mojej połoznej wydaje mi sie ze wszytko bedzie wporzadku ale to jednak inna metalnosc i inne podejscie do kobiet w ciazy,prosze podzielcie sie ze mna swoim doswiadczeniem.
Odpowiedzi
1. Polska |
2. UK |
3. nie mam zdania |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Sam poród w Uk, ale opieka podczas ciąży w Pl. Ty juz zblizasz sie do końca, więc jeśli masz wybór to wg mnie poród na NHS jest tu na poziomie prywatnej kliniki w Polsce. Sprzet, obsługa, byłam bardzo mile zaskoczona. rodziłam w Exeter.
a tu masz szczegółowy opis mojego porodu :) gdzies tam przewijaja sie informacje o warunkach w szpitalu, opiece [połoznych, anestezjologów itp :)
http://40tygodni.pl/dusienka88/blog/11535,Droga-Domisia.html
To chyba zależy od miasta. Jak czytam o niektórych porodach w PL to ciarki mnie przechodzą. Sama rdoziłam w Warszawie na Żelaznej i nie narzekam. Warunki lepsze niż się spodziewałam. Nowoczesne wyremontowane sale do porodów. Nie muszę już chyba dodawać, że rodzi jedna rodzina w sali (kiedy czytam o tym że kilka babek rodzi w jednej sali na raz to coś mi się robi). Do korzystania drabinki, piłki, wanna, itp. Znieczulenia nie miałam akurat, ale było dostępne. Po porodzie bardzo dobra opieka, świetne jedzenie, sale dwuosobowe. Może mam niewielkie wymagania, ale jak na bezpłatny poród w publicznej służbie zdorwia, to na prawdę byłam mile zaskoczona :)
ja tez rodzilam sama na sali, pierwsze slysze zeby bylo jakies rodzenie grupowe,boooze!!
zaznaczylam UK a wbilo mnie na glos ,,Polska,,
tu ciaze prowadzi sie inaczej ale nie gorzej,polecam porod w uk zdecydowanie!!
w Pl w szpitalu gdzie rodziła moja siostra jest tak że jedna sala do porodu rodzinnego, ale jesli jest zajeta to rodzi sie na sali gdzie jest kilka stanowisk porodowych i wtedy nie ma opcji by rodzić z partnerem.. w porównaniu z tym jak ja miałam, a w jakich warunkach rodziła moja siostra 3 m pózniej to straszne zacofanie jest w Polsce.. podobnie wyglada sprawa ze znieczuleniem ZZO :/ Nawet gdybym kiedyś wróciła do Pl i zaszła w ciąże to na sam poród tu wróce :)
zosia100 zazdroszczę :) ja sie martwię żebym miała łóżko w szpitalu, w którym chce rodzić :P
no to ja dziekuje: za osobna sale, mozliwosc bycia mamy i meza przy mnie od poczatku do konca,cale 36 godzin,za polozna ktora ich dokarmiala w tym czasie, za pare dawek zzo, bez ktorych nie wiem czy dalabym rade...jeszcze cos by sie znalazlo...
jak rodzilam drugiego syna ( Polska Boleslawiec ) to na porodowce bylo nas dwie, masakra bylysmy oddzielone tylko parawanem, jak ta dziewczyna zaczela rodzic i drzec sie do tego, to mi sie juz odechcialo wszystkiego, a potem jak ja zaczeli zszywac to wszystko mi sie odbijalo w szklanej szafce, musialam powiedziec pielegniarce zeby ja przesunela, to jest jedno z nieciekawych wspomnien z porodu w PL, trzeciego babla bede rodzic w Szkocji i jak narazie dziewczyny z ktorymi rozmawialam sobie chwala porody tutaj.