Postanowiłam urodzic swojego synusia w Angli a dokładniej w szpitalu w Ipswich,jest to moje pierwsze dziecko wobec tego nie mam doswiadczen,a przy tym podwojny stres rodzadz tutaj nie chodzi mi o bariery jezykowe,wszytkie doswiadczone mamusie opowiadaja mi jak to sie rodziło w Polsce zadna nie rodziła "tutaj"nie wiem czego moge sie spodziewac,i jak zostane potraktowana z opowiadan mojej połoznej wydaje mi sie ze wszytko bedzie wporzadku ale to jednak inna metalnosc i inne podejscie do kobiet w ciazy,prosze podzielcie sie ze mna swoim doswiadczeniem.
Odpowiedzi
1. Polska |
2. UK |
3. nie mam zdania |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 13 z 13.
ja niestety rodziłam w PL, do dziś leczę powikłania; a sala może i jednoosobowa, ale drzwi na korytarz lekarze zostawiali otwarte.........
sprzedawanie zzo na życzenie jest obecnie nielegalne w Polsce, chyba, że w prywatnym szpitalu
a powiedzcie czy to prawda, ze w UK nie nacinają rutynowo tylko wtedy kiedy trzeba?