2013-10-02 22:02 (edytowano 2013-10-02 22:05)
|
Chodzi o używanie suszarki do uspokajania Maluszków... ja się zarzekałam, że nie będę tego stosować, ale skok rozwojowy na 4-5 miesiecy przedefiniował moje postanowienia i niestety od tamtego czasu "suszę" Małą jak tylko inne sposoby nie działają.... Co myślicie o stosowaniu suszarki bądź odkurzacza w uspokajaniu Maluszków?
Ja powiem szczerze najchętniej bym odstawiła suszarę bo jakoś tak nie do końca czuje się z tym dobrze...ale z drugiej strony Maluszek mający mega trudności w zasypianiu ma się męczyć i denerwować? Ehhh....
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Nigdy nie "suszylam" ani nie "odkurzalam" syna żeby sie uspokoił czy uciszył:)
Ehhh zazdroszczę.... Moja czasem tylko na to reaguje, spiewanie, kołysanie, tulenie mogę sobie wsadzić w d... kieszeń....
A na swoim koncie mam juz 2 suszarki spalone i jedna wócila niedawno z rekalmacji ;)- na cale szczescie udalo sie wyminic na nowa i jest czym suszyć;P
używałam chyba do 3m.ż. Natalki... zbawienie ta suszarka... zwłaszcza od 3tyg.życia jak zaczęły się kolki... miałam patetnt wymyślony przez męża, że przy łóżku miałam pilota, który po naciśnięciu automatycznie włączył i wyłączył suszarkę, która -wisiała- blisko kołyski :D było to dla mnie nieocenione udogodnienie zwłaszcza w nocy! :D jak tylko stękała, płakała, pilot w ruch! :D polecam! :D
Też mam patent na pilota;-)-niesamowite udowodnienie,bo nie trzeba wstawać w środku nocy :-)