Odpowiedzi
A czy zgodziłabym się względem narządów mojego męża i dziecka, zdecydowanie nie.
Moje jak najbardziej tak,ale każdy decyduje o sobie,jeśli mój mąż by chciał to przecież nie mogłabym postąpic wbrew Jego woli.
Niestety nie wszystko się przyjmuje,a to trzeba w mega szybkim tępie dostarczyc do drugiego człowieka i jest małe prawdopodobieństwo,że akurat będzie pasowało,więc musimy brac pod uwagę,że jeśli lekarze nie zdąrzą to w sumie nasze częsci ciała mogą wylądowac w odpadkach jeśli coś pójdzie nie tak.
Względem mojej osoby się zgodziłam,ale względem moich najbliższych nie.
No chyba,że miałabym stu procentową pewnośc,że faktycznie może uratowac to komuś życie,ale takiej pewności nikt nigdy nam nie da.