Witam. Mam pewien problem nie wiem jak go rozwiazac. Mianowicie pol roku temu poznalem dziewczyne. Tak sie stalo ze zostalismy para. Los chcial czy nie chcial, ale wpadlismy, zupelnie nieswiadomie bo leczyla sie na bezplodnosc a tu niespodzianka... Jestesmy ze soba od samego poczatku od razu powiedzielismy naszym rodzicom co i jak sprawa przebiegla gladko rodzice sie poznali zaczelo sie wspolne planowanie itd itp.. Przez pierwsze 2 miesiace naszego zwiazku bylo idealnie mowila mi ze kocha mnie ponad wszystko ale byla smutna ze nie bedzie mogla dac mi dziecka(wtedy nie wiedzelismy ze jest w ciazy) gdy sie dowiedzielismy zaczelismy jezdzic razem do lekarzy badac czy dziecko rozwija sie prawidlowo no i ogolnie jak na rodzicow przystalo dbac o nia. Wszystko bylo cudnie fajnie az do momentu kiedy zrobila sie dziwna.. I caly moj problem polega na tym iz powiedziala mi ze mnie nie kocha ze mnie nie kochala ze to bylo zauroczenie i pech chcial ze wpadlismy...i ze mnie nigdy nigdy nie pokocha bo nie umie.... Wyciagnalem z niej to i owo i chodzi o jej bylego.. byla z gosciem 2 lata z nim nie mogla zajsc w ciaze bo cpal wiecej niz jadl... Teraz mi mowi ze ciagle o nim mysli ze nie jest ze mna szczesliwa ze jego kocha ze to byla jej prawdziwa milosc... Co ja mam robic ?? Moj przypadek opisalem tak w skrocie.... Ja kocham ja ponad zycie bylem taki szczesliwy wiedzac ze bede ojcem nawet po tak krotkim stazu zwiazku jestem gotow przyjac ciezar dziecka na klate i zalozyc prawdziwa rodzice... teraz nie wiem jak dzialac co czynic.. mam 24 lata ona 20.. jakies pomysly jak to rozegrac ?? :(:(
Odpowiedzi
Minusow tu nie powinno byc zadnych,przeciez to pytanie napisane jest poprawnie,nie jest obrazliwe itp. to po co to wylewanie goryczy?
Minusow tu nie powinno byc zadnych,przeciez to pytanie napisane jest poprawnie,nie jest obrazliwe itp. to po co to wylewanie goryczy?
No nic, w takim razie milcze...
W sumie to nie rozumiem jej zachowania,ale niektóre laski ta mają,wolą tego co ma ją w dupie niż tego który ją kocha.
Ona chce odejść do tego ćpuna? Spotyka się z nim?Czy tak sobie tylko gada?Może chce Ci tylko sprawić przykrość takim gadaniem,czasem tak jest,że ranimy tych których kochamy,sami nie wiedząc dlaczego.
Mam nadzieję,że Wam się ułoży.
Pogadaj z nią szczerze i na spokojnie, może Ci powie czemu akurat teraz "uświadomiła" sobie, że woli tamtego? Powiedz jej tak jak nam to tu napisałeś, że Ją kochasz i będziesz o nią dbał i o dzieciątko. Może przez to, że spełniło jej się to marzenie o ciąży wydaje jej się, że może teraz wrócić do tamtego i razem z nim wychowywać - trudno powiedzieć co ona tam sobie myśli. Kobitę trudno zrozumieć w normalnym życiu, a co dopiero z ciąży.
Życzę Ci powodzenia! I jej też.