Co uwazacie o porodzie rodzinnym? olagd |
2009-09-08 16:44
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Decydujecie sie na niego?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

29

Odpowiedzi

(2009-09-09 00:54:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tygrysek
Ja jestem już po porodzie rodzinnym, naporodówce byłam 13h razem z moim mężem, który dużo mi pomógł :)
(2009-09-09 07:08:23) cytuj
Mój już mi dawno powiedział że chce być przy porodzie - jeszcze jak byliśmy parą: chłopak i dziewczyna - kilka lat zanim zostaliśmy małżeństwem i zanim zamierzaliśmy zrobić dziecko ;) Wtedy nie byłam co do tego przekonana żeby oglądał mnie w takim stanie, ale teraz nie wyobrażam sobie rodzić bez niego. Facet to wzrokowiec, niech więc widzi że dziecko wychodzi ze mnie, a nie że nagle pojawia się z kosmosu. Boję się tylko żeby nie zemdlał, bo jest bardzo nerwowy, ale to i tak chyba lepsze rozwiązanie niż miałby czekać w korytarzu i umierać ze strachu i niepewności niewiadomo ile godzin. :)
(2009-09-09 09:17:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
neszka21
Mój poród zaczął się o 4:00 rano w niedzielę i mąż był ze mną od tego momentu aż do 4:00 rano następnego dnia gdy mnie przywieźli z sali porodowej. Rodziłam 20 godzin. Polecam poród rodzinny.
(2009-09-09 13:39:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszula

Witam , mój partner chce być przy porodzie.. ja również tego pragnełam - nawet bardzo

teraz niestety czuję inaczej, im bliżej rozwiązania tym więcej obaw...

Obawiam się że po proodzie będę dla niego tylko matką jego dziecka... 

te wszystkie wątpliwości narosły po tym jak ze względu na nasze dziecko 

przystopował z uprawianiem seksu (lekarz nie widzi przeciewskazań abyśmy się kochali)

i do tego jeszcze jego mama zaczeła mi mówić że jeśli on chce być ze mną przy porodzie 

to tylko dlatego "aby sobie popatrzeć jak cierpię... "

Przed nami jeszcze 16 tyg więc mam jeszcze troszkę czasu aby to przemyśleć..

Pozdrawiam serdecznie

 

(2009-09-09 15:36:35) cytuj
myszula, to chyba niemożliwe żeby twój partner chciał czerpać radość z tego jak cierpisz jeżeli oczywiście cie kocha. patrzenie na cierpienie kobiety, a raczej branie w tym udziału, bo nie jest to na pewno bierne przyglądanie się,  ma raczej spowodować że on doceni twój trud i odwagę, będzie cię bardziej szanował i myślał o tobie "to silna kobieta, przeżyła takie coś a teraz jak nigdy nic uśmiecha się i tuli dziecko. wielki szacun!". przynajmniej ja to tak widzę ;) ale i tak powinnaś zrobić tak jak będziesz się lepiej z tym czuła :)
(2009-09-09 16:48:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arania
tylko i wylacznie porod rodzinny. moj maz byl od poczatku za tym ze bedzie uczestniczyl i na dobre nam obojgu to wyszlo.on widzial jak cierpie i od teraz ma wiecej szacunku do mnie :)
(2009-09-09 17:10:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olagd
Mi rowniez sie wydaje, ze jak facet uczestniczy w porodzie to pozniej spostrzega ta kobiete inaczej tzn nabiera wiecej szacunku, wiec fajnie jak tak sie dzieje i lepiej dla kobiety kiedy ma wsparcie w tym trudnym momencie. Ja rowniez bym chciała miec porod rodzinny, ale bym tylko chciała, zeby trzymała mnie za reke podtrzymywał na duchu i mi "dopingował" ;) hehe.. i nic wiecej nie chciałabym zeby mnie ogladał tam w srodku czy patrzył jak rozcinaja jak wychodzi głowka bo wiadomo facet to wzrokowiec pozniej moze byc roznie chcac niechcac to nie jest sympatyczny widok i ja np bym nie chciała zeby mnie tam ogladał ale zeby był przy mnie bardzo ;)
(2009-09-09 17:24:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arania
mojego nie brzydzi widok.rodzilam za granica wiec tlumaczyl mi choc rozumiem angielski ale wtedy mialam rozum scisniety wiec jakby nawet po polsku mi mowili to bym nie rozumiala.on mi przytrzymywal glowe do klatki piersiowej a potem mowil ze jest glowka i czy chce dotknac bylam nacinana.wszystko sie dobrze skonczylo wiec bardzo polecam rodzinny-fajna sprawa
(2009-09-09 18:11:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia328
Porod rodzinny - super sprawa ;) Nie wyobrazam sobie nastepnego porodu bez mojego Michala :)
(2009-09-09 18:34:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszula

Dziekuję Wam dziewczyny :) miło tak czytać wasze słowa :)

Nie czuję się osamotniona :)

Podobne pytania