Co z farbowaniem włosów w trakcie ciąży ? Mam 23 dni do porodu i kurcze wielką ochotę na zafarbowanie włosów, już nie mogę patrzeć na odrosty ::) w 6 miesiącu farbowałam i było oki, ale co teraz....doradźcie??? natalka205|
No tak zapomniałam:-) Najlepiej zamknąć naw w złotej klatce i nic nie robić, choć pewnie po jakimś czasie dowiedziałabym się że nawet taka złota klatka może mieć zły wpływ na dziecko he:-)
witajcie,ja w tym tyg farbowałam wlosy a mam 27 dni do porodu:) tez mi odradzano...babcie,ciotki...ale co ma piernik do wiatraka??ja sie czuje lepiej i mojemu synkowi to raczej nie zaszkodziło:)
(2009-02-21 14:20:55)
cytuj
Dokładnie kotylia, może spytajmy natalke czy ona wogole jeszcze zyje od tego farbowania wlosow???:-D Nie no zartuje, poprostu bawia mnie wypowiedzi niektorych doswiadczonych mam...
(2009-02-21 14:25:25)
cytuj
hehe:) gdybym miała tak wszystkiego przestrzegać to pewnie bym już sfiksowała...zero kaweczki, fast foodow, słodkości...ciąża to nie choroba a mi największą radośc sprawia to ze nawet jak już zjem coś słodkiego to mój maluszek zaczyna wariować!!wszystko z umiarem...wiadomo nasze babcie czy ciotki zawsze będa wierzyły w zabobony...tak jak moja babićka twierdzi ze dla chłopczyka to wszystko rózowe...troche sie jednak pozmieniało:)
(2009-02-21 14:29:05)
cytuj
Eee dziewczynki ten temat juz tyle razy byl że aż do znudzenia. Tylko najgorsze wlasnie w tym wszystkim jest to, że niektóre osoby słuchają tych babcinych zabobonów i powielają te zdanie...Ja rownierz uwierzylam i cala ciaze przechodzilam z odrostami do polowy glowy. Moja fryzjerka sie ze mnie smiala i sama powiedziala ze to juz nie te czasy w ktorych farby maja w sobie wiecej amoniaku niz saemj farby od ktorej zapachu babeczki w ciazy zle sie czuly.
(2009-02-21 14:56:49)
cytuj
DZIEWCZYNY ŻYJE ZYJĘ :):) hihi i humorek mi to bardzo poprawilo :):) jakoś nic mi sie nie działo, wlosy mają fajny kolorek, nie wypadły :D:D także stare przesądy babciów, dziadków ...to brednie :):)
(2009-02-21 17:06:15)
cytuj
Hmm, czytam sobie i czytam. Kazdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja bym moze i sobie pofarbowala, ale nie wiem kurcze czy na jasno leciec jak dotychczas, czy sciemnic je! Ot mam dylemat. Ja mieszkam w Stanach i niestety tutejsze farby u polskich fryzjerow sa z amoniakiem (bo szybciej bierze). Takze pozostane do porodu z odrostami. Mnie one jakos nie przeszkadzaja. A co do zabobonow, to ja tesciowej powiedzialam, ze zanim otworz buzie to niech zastanowi sie 5 razy, czy nie chce mnie pouczac. Bo nie zniose! Te banialuki jednak zostaja w glowie i sie pozniej chcial nie chcial- mysli.