Co z farbowaniem włosów w trakcie ciąży ? Mam 23 dni do porodu i kurcze wielką ochotę na zafarbowanie włosów, już nie mogę patrzeć na odrosty ::) w 6 miesiącu farbowałam i było oki, ale co teraz....doradźcie??? natalka205|
chantal- chyba farby sprzed 15 lat;-] w jakim Ty swiecie zyjesz? to co kobieta ma tylko czekac 9 meisiacy , nie farbowac wlosow , nie malowac pazokci, jesc i tyc? super podejscie! ja jakos farbuje , moja mama,ciotka i kuzynka farbowaly i jakos zdrowe dzieci sie urodzily a Ty widac wierzysz w jakies stare przesady;] aha i to ze ktos ejst swiezo upieczona matka nie znaczy ze wie mniej niz ktos kto sobie ''napykał'' brzydko mowiac gromadke dzieci;] bo nie ilosc am u znaczenie;] poza ty,m mozna wiele wiedziec niekoniecznie z wlasnego doswiadczenia ale tez z obserwacji(rodzina) takze nie badz juz taki ekspert;;]
(2009-02-25 09:52:22)
cytuj
Ja farbuje wlosy co miesiac. Nie wyobrazam sobie, zebym miala chodzic cale 9 miesiecy z odrostami. Biorac pod uwage ze jestem "mysia blondynka" a farbuje na ciemno. Ponadto w pewien sposob mnie to dowartosciowuje, bo zaczynam sie juz czuc malo atrakcyjnie z ogromnym balonikiem. Wydaje mi sie, ze ciaza jest to stan indywidualny i kazda z nas bedzie robila i odzywiala sie jak bedzie chciala. Mam dwie kuzynki. Jedna tak zwana "matka polka" w ciazy zapuscila sie nie milosiernie, nie farbowala, przytyla ze 20 kg, ogolnie wygladala jak zona Frankensteina. Urodzlla malutkie i chorowite dziecko. Druga kuzynka (jej siostra) bardziej lalunia, nie chciala przytyc za bardzo. malo jadla, pila kawe i urodzila duza zdrowa coreczke. Nie popieram tego co one robily, ale chce pokazac jak indywidualnym stanem jest ciaza. I naprawde denerwuja mnie wypowiedzi "doswiadczonych mam", ktore pozjadaly wszystki rozumy i sa przekonane ze posaidaja wieksza wiedze niz lekarz.
(2009-02-25 10:51:14)
cytuj
dobrze moze nie jestem"doświadczona matka" bo faktycznie zostane nią poraz pierwszy wiec polecam przeczytanie artykułu z poradnika dla kobiet w ciąży M jak mama pt." Bąz piękna na porodówce"(marzec 2009) może to zakończy te spekulacje na temat dbania o urode w ciąży.
Mamusie i przyszle mamusie. Nie nudzi sie wam to sprzeczanie? 'fabuj, nie farbuj; szkodliwe, nieszkodliwe'. wow, ile mozna? Niech kazda robi tak jak jej serce dyktuje. Nie mysle wcale, ze jak sie jest w ciazy to koniecznie trzeba wygladac jak 7 nieszczesc (choc mam taka kolezanke...), wrecz przeciwnie. Wszak ciaza to stan wyjatkowy i powinno sie wygladac olsniewajaco! Promieniujaco! I coz to za mezczyzna, ktory aby kochac swoja kobiete potrzebuje jej farbowanych wlosow i kolorowych paznokci? Czy nie moze kochac jej za jej osobe, za jej serce, za to, ze jest i ze podaruje mu najwspanialszy prezent swiata?
(2009-02-27 13:17:17)
cytuj
O właśnie, prawda. A ja jestem w 35 tygodniu i za tydzień zamierzam lecieć do fryzjera zrobic sobie pasemka i sie obciąć, tak przed porodem. Bo wiem, że po porodzie to kiepsko z tym będzie, przy pierwszej młodej wyrwałam się do fryzjera, jak miała ok. 3 miesiące, a wcześniej przed porodem mi się nie chciało i potem żałowałam, bo wyglądalam jak strach na wróble. Więc teraz chcę mieć jaką taką fryzurę, żeby nikogo nie straszyć. A wczoraj zafudowałam sobie prostownicę i jestem bardzo zadowolona. Dobrze się z tym czuję, a ponad to depilacja co 4 tygodnie. Uważam, że wszystko należy robić z umiarem...
(2009-02-27 13:58:46)
cytuj