Co zrobiłybyście na moim miejscu ? Incydent z dziś, samochodowy :P narkoza |
2015-11-10 20:01
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jechałam do lekarza autem, stwierdziłam, że w tej piździawie nie będe chodzić z buta, no chyba, że z miską pod pachą, bo mnie cały dzień mdli.
Zaparkowałam, poszłam na wizytę. Wróciłam, wsiadam do auta i cofam. Chciałam cofnąć, auto które chciało wjechać na moje miesce ustąpiło mi oczywiście. A ja na pewniaka cofam cofam i słyszę tylko dźwięk przeszorowania. Babka która siedziała w aucie zaparkowanym obok mnie zaczęła trąbić. Ja zdenerwowana wróciłam na miejsce. Wychodzę z auta i babka mi mówi co i jak wyglądało, że chciała mnie ostrzec, próbowała mi nawet pomóc naprawić szkody. Szkody takie, że w jakimś passacie oderwałam tablicę rejestracyjną i połamałam mu ramkę. Nic poza tym. Tablica wygięta w banan, ale położyłam ją obok drzwi kierowcy i odjechałam do domu, bo co miałam zrobić ? Co Wy zrobiłybyście na moim miejscu ? Pierwsza moja taka sytuacja....

Nawet wam zobrazowałam xD

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

17

Odpowiedzi

(2015-11-11 16:46:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majeczka1232
Teraz myślę, że zostawiłabym kartkę z nr ale gdyby mnie to spotkało to nie wiem jakbym się zachowała w stresie...Marne usprawiedliwienie, ale pomyśl, że Ta 100 którą właściciel zapłaci za nową tablicę przyda się Twoim dzieciakom a skoro jego stać na passata to 100 zł nie zrujnuje mu budżetu;-)
Ja mam audi i co z tego? Owszem stać mnie na nie ale uważasz, że ta stówka również nie przydała by się mojemu dziecku? Na kasę trzeba ciężko zapierniczać. Jestem przeciwnikiem takiego myślenia. Bo nie wiesz ile trudu i wyrzeczeń kosztowało nas zaoszczędzić na taki samochód. Narkoza niefajnie postąpiłaś. Ale teraz już po ptakach.
(2015-11-12 14:54:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06
Teraz myślę, że zostawiłabym kartkę z nr ale gdyby mnie to spotkało to nie wiem jakbym się zachowała w stresie...Marne usprawiedliwienie, ale pomyśl, że Ta 100 którą właściciel zapłaci za nową tablicę przyda się Twoim dzieciakom a skoro jego stać na passata to 100 zł nie zrujnuje mu budżetu;-)
Chyba zartujesz!!! Skoro stac kogos na passata to znaczy ze trzeba mu niszczyc mienie i sobie odjrzdzac jakby nigdy nic bo czlowiek nie zbiednieje. On tez ma dzieci i woli ta 100 wydac na nie a nie na szkody wyrzadzone przez kogos.
Wybacz ale przez takie myslenie swiat spada na psy.
Niedawno mojemu mezowi ktos porysowal bok auta i oczywiscie odjechal, sprawcy nie ma. Auto bylo ladne, nie najgorsze troche warte ale w tym momencie naprawa koszt co.najmiej 500zł to dla nas bardzo duzo.
Nie mozna niszczyc komus i odjezdzac jakby njc sie nie stalo bo za to ktos zaplaci a przeciez kazdy placi OC na auto i naprawa idzie z ubezpieczenia a nie z kieszeni sprawcy.
A jak uciekniesz, kos.spisze tablice rej.twojego auta i przekaze policji to nie dosc ze zaplacisz.mandat to do tego ubezpieczenie nie pokryje naprawy bo.ucieklas z miejsca zdarzenia.
Eh noz mi sie w kieszeni otwiera na.takie zachowanie.
(2015-11-12 15:49:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06
Tak na marginesie to watpie w takie sposob uszkodzeniu ulegla tylko ramka i tablica bo fiz.nie mozliwe, na pewno dodatkowo przerysowany ale mały szczegół co nie...
(2015-11-12 15:53:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Tak na marginesie to watpie w takie sposob uszkodzeniu ulegla tylko ramka i tablica bo fiz.nie mozliwe, na pewno dodatkowo przerysowany ale mały szczegół co nie...
Nie byłaś na miejscu koleżanko :)
Ale nie musisz mi też wierzyć :)
(2015-11-14 22:25:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak
odjechałabym, chamstwo czy nie, ale mnie tyle razy przyrysowano,że nie interesowało by mnie to ;p

Podobne pytania