2012-10-27 13:33
|
tyle mam rodzi po terminie....kiedyś w ankiecie widziałam, ze większość rodziła po terminie. ta magiczna data za bardzo tkwi w głowie i potem ciężko jest tak siedzieć i czekać i słyszeć od ludzi: jeszcze nie urodziłaś??? jutro mija moj termin. ja juz mowilam ze zadnych telefonow od jutra nie odbieram. sama kobieta "cierpi" czekajac na narodziny, a takie komentarze to tylko dobijanie.
any comments?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Hah ja tak nie sądzę ...! Chyba za bardzo bierzesz wszystko do siebie...
chyba nie o to chodzi czy biorę do siebie czy nie. myslę ze pełno mam się gotowało slyszac takie slowa i bedac np. 10 dni po terminie. ja np. narazie jestem pzred terminem wiec narazie mam jeszcze nadzieję, ale wspolczuję wszystkim tym, ktore muszą sporo czekac na rozwiazanie
Hah ja tak nie sądzę ...! Chyba za bardzo bierzesz wszystko do siebie...
Nie sądzisz tak, bo jeszcze Ci daleko do terminu. Jak ten dzień minie to też zaczniesz tak myśleć. Jeszcze wspomnisz moje słowa ;]mademoisele popieram , święte słowa... Wiem, coś o tym, bo już leżę w strachu, a to dopiero 24tydz... tofinka ciesz się takim stanem rzeczy, bo wiele kobiet o tym marzy...
wiele marzy tez zeby w koncu urodzic:/
mademoisele popieram , święte słowa... Wiem, coś o tym, bo już leżę w strachu, a to dopiero 24tydz... tofinka ciesz się takim stanem rzeczy, bo wiele kobiet o tym marzy...
wiele marzy tez zeby w koncu urodzic:/