2012-04-16 09:45
|
Odpowiedzi
Ponad to brakowało ruchu, zawłaszcza podczas wakacji w Bieszczadach, ale i tak miałam nogę unieruchomioną więc nie kusiło mnie jakoś wychodzenie na szczyty połonin. Tylko wściekła byłam ;P
Rzucenie papierochów poszło gładko więc nie narzekałam na to ( lubiłam palić, ale teraz mnie już nie ciągnie - dziecko w pełni zastępuje narkotyk) tylko mąż się mnie pyta czy jak skończę karmić Maniutka to zacznę palić - jak skończę karmić to będziemy dla odmiany robić kolejne bobo ;P
A i mam straszną ochotę na zimne piwko z sokiem.
szynki parmeńskiej, spontanicznych wyjazdów z mężem, sauny;p