ryczal jak bobr, az sie pytalam czy wszystko ok, a on tylko: on jest taki piekny :)!:D

tak mowi, sadze ze sie nie orzyznaje bo widzialam tam jakies mokre te oczy :D

aż się nie mogę doczekać reakcji mojego;p 

u mnie kurde za szybko poszlo:D,inaczej sobie wszystko planowalismy hehe

pepe czy to wasza focia?

szczerze to niewiem bo po 12 godzinach bóli i masakry brali mnie na stół na cc i po wszystkim mój mężulek szedł sam z położna do Nkusia więc nie mam pojęcia...ale oczy miał szklane więc wcale się nie zdziwie jak poleciała mu łeżka a szczególnie jak dziękował mi za malucha to aż mi gula w gardle staneła...

Nie, bo mialam cc i go nie wpuscili :(

Mój nie był przy porodach-ja nie chciałam....ale jak przyjechał do szpitala zaraz po porodzie ,jak zobaczył 8 lat temu syna a prawie poł roku temu córke wył tak samo jak za pierwszym razem a ja razem z nim hehe i nawet teraz jak to piszę łezka sie kręci......

Jak Ellie sie urodzila i poszlismy na intensywna ja zobaczyc Plakal a ja sie z niego smialam bo on taki wielki a jak male dziecko ryczal To byl jedyny raz kiedy widzialam jego lzy :)

Mojemu polecialy dokladnie dwie lzy - a przez 10 lat bycia razem ani jedna! Byl naprawde wzruszony, powtarzal, ze nas kocha, mnie kocha, ze Berbec jest taki piekny, a ja taka dzielna. Ah, swietne wspomnienie! http://borodzicwie.wordpress.com/