
pierwszy dzien byl tym gorszym a potem juz sie normalnie przestawił ;)
wszytsko jej się pomieszało, budzi mi się w nocy, spi po południu o innej godzinie ;/ tragedia poprostu
Pobudki o 4.00 nadal na topie...
o matko koniczynka jak Ty funkcjonujesz?
Najchetniej to by kładła sie spać juz o 18. daje rade ją przeciągnąć do 19 czy tam lekko przed ale wstaje o 6 a wczesniej 7.30 przeważnie wstawała. w dzień sama nie moze sie ogarnac raz spi tylko raz a sa dni że trzy. masakra jest
Mój mały o dziwo pierwszego 'dnia nowego' czasu spał prawie do 8 czyli na stary byłaby 9, a poszedł spac normalnie :D
dosyć szybko się przestawił, najgorsza była pierwsza i druga noc po przestawieniu, pobudka o 5 i 6
to mój młody spał do 8.30 pierwszego dnia "nowego czasu" a teraz wstaje ok 8.30-9 czyli normalnie
od razu się przestawił, nawet nie odczuł zmiany czasu :)