2017-11-03 22:55
|
Kiedy macie jakies cięższe chwile lub po prostu coś Wam sie posypalo... jak uwazacie? Że mnie taki trudno typ. Ja praktycznie w ogole nie.placze poza wzruszeniem.na sztuce, filmie itd. Ale czasem a cala.chodzę jak.mi smutno tzn mroz taki ogarnia mohe serce jakby...ale plakac do tzw poduszki nie potrafię
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja potafie beczec co chwile :-( z byle powodu.
Czasem chyba łatwiej po.prostu sie wypłakać a ja chodzę z tymi ciezarami uginam.sie od.nich
Po urodzeniu chłopaków, chyba hormony zaszalały i na dzień dzisiejszy stale płaczę. Nie cierpię się za to. każda kłótnia kończy się łzami, każdy melodramat kończy się łzami, każda smutna wiadomość kończy się łzami.
Łatwiej mi się żyło jak nie byłam tak ckliwa.
Jeżeli komuś to pomaga to warto :) ja np czasami mam dni , że chodzę jak bomba wkurzona i to mnie męczy mocno, a czasami jak są dni stresu, napięcia i po wszystkim ze mnie zejdzie całe zło to mogę siedzieć godzinę i płakać, potem wstaje i idę z nowymi siłami.
KASIU właśnie zastanawiałam się nad tym czy to by mi pomogło gdybym.sobie tak poryczala... Ale pamiętam z lat nastoletnich jak ryczałam długo to potem czułam się jeszcze gorzej z czerwonym nosem i popuchnietymi oczami