Niestety moja mama zrobiła ze mnie francuskiego pieska przez co często miewałam anemię dlatego ja staram się córkę "uczyć" od małego jeść zdrowe warzywka, mi mama po prostu nie podawała jak coś mi nawet nie wyglądało smacznie choć wcale nie oznacza,że było niesmaczne. Teraz sama staram się nadrabiać i nawet jak nie jestem do czegoś przekonana to tego próbuję
Odpowiedzi
1. Tak, chętnie i często |
2. Ani specjalnie nie unikam, ani specjalnie nie podaję tego |
3. Nie chętnie, rzadko |
4. Inne |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Nie lubię ananasa, za to Gabryś wcina z tata :)
wlasnie zlapalam sie na tym, ze sama czegos nie lubie i w ogole nie pomysle zeby dac to dziecku. tak bylo np. z bananami, tata mu dal i mlody uwielbia. podobnie z wyborem smaku kaszkim mi sie wydaje ze jakas bedzie niedobra to nie kupuje, a przeciez mlody w zasadzie to je wszystko. czasem ciezko sie nie kierowac swoimi prefernecjami.
daje małej to co ona lubi bez wgledy czy mi to smakuje. ma smakowac jej nie mi.
Gdybym miała nie podawać Kacprowi tego co nie lubie, to biedny nic by prawie nie jadł xD Jak patrze na te jego gotowane mięso i warzywa, zmiksowane to aż bierzw mnie na wymioty, a co dopiero gdyby coś takiego jadła ;p
daje pomidorową, kasze gryczaną, owsiankę, miód, cynamon, brokuł, dynie szpinak... więcej na wile obecną nie pamiętam, ale widze moje dzicko jedzące pomidorową, brokuł to mnie na wymioty zbiera, ale daje jej dość często.