Witam, dziewczyny boję się...od owulacji jeszcze w lipcu bolał mnie brzuch ale mój lekarz rodzinny zrobił mi usg i powiedział że wszystko jest ok i on nie wie dlaczego mnie bolał.Później przyszła miesiączka 12 sierpnia i wydawało mi się, że wszystko juz jest ok.Staramy się o dzidziusia 2 lata.Na podstawie testów owulacyjnych,śluzu,bólu owulacyjnego i wykresu z temp stwierdziałam że owulacje miałam 28.08 no i oczywiście staranka na całego:) od owulacji ciągle boli mnie brzuch czasami dość mocno...myślałam że dostane miesiączkę bo ból brzucha nasilił się w okresie około miesiączkowym(miesiączki bardzo nieregularne dlatego nigdy nie wiedziałam kiedy przyjdzie)spadła mi też temp z 37,2st do 36,9st więc byłam pewna że kolejny miesiąc się nie udało ale czułam się dziwnie spokojna więc zrobiłam test ciążowy 10.09 i pokazały się dwie kreseczki:)jedna była bardzo blada prawie nie było jej widać dlatego test powtórzyłam dzisiaj i wyszły mocne dwie krechy:)jestem bardzo szcześliwa ale nie moge pozbyć się dręczących myśli ponieważ boli mnie podbrzusze i to czasami mocno a nasila się podczas ruchu np gdy sprzątam a narazie niestety nie ma mi kto pomóc i muszę wszystko robić sama...do ginekologa zapisałam się dopiero na 30.09...muszę poszukać kogoś kto przyjmie mnie wcześniej ale narazie niestety musze zostać z tymi okropnymi myslami:( Dziewczyny czy was też tak bolało od początku ciąży?ja już dzień po owulacji czułam się jak pierwszego dnia okresu...Tyle się nasłuchałam o poronieniach że aż mnie paraliżuje:(jestem bardzo młoda i nie mam doświadczenia.Nie wiem jaki ból jest normalny w ciązy a co powinno mnie niepokoić...z góry dziękuje za odpowiedz
2013-09-12 06:37
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!