Jestem w 3 miesiącu a już miałam 5 razy USG i zastanawia mnie to czy to złe???????
Odpowiedzi
Polecam przeczytać: Badania USG w czasie ciąży. W skrócie: badania USG są stosunkowo nową technologią. Zbyt nową, żeby z całą pewnością ocenić wszystkie jego konsekwencje. W Polsce PTG zaleca, żeby badanie było wykonane tylko kiedy są ku temu wskazania (poza zalecanymi 3 w czasie całej ciąży). W innych krajach również wprowadzono różne restykcje. W Stanach takie nieuzasadnione użycie aparatury jest naruszeniem amerykańskiego prawa.
Wiem jak trudno powstrzymać się przed możliwością zobaczenia dzidziusia. Ale weźcie pod uwagę chociaż to, że nawet jeżeli dla dziecka groźne nie jest, to takie badanie jest dla niego mało komfortowe. Możecie same zaobserwować, że przy badaniu dziecko bardziej się wierci, ucieka od głowicy. My nie słyszymy ultradźwięków, ale dziecko potrafi je odczuwać! (źródło: PAP)
Nie wiem czemu nie pojawiły się linki. Podaje w wersji "tekstowej":
Fundacja Rodzić Po Ludzku: Badania USG w czasie ciąży - http://www.rodzicpoludzku.pl/Ciaza/Badania-USG-w-czasie-ciazy.html
O tym jak dziecko czuje USG na stronach zdrowie.med.pl - http://www.zdrowie.med.pl/nowosc.phtml?start=3660&slowo=&nr=4&nr=4
Ja miałam usg co wizytę. Gin obserwował czy wszystko o.k. Gdy była jakaś wątpliwość - lekarz od razu działał. Nawet jeżeli miałoby troszeczkę szkodzić, to uważam, że lepiej robić usg i kontrolować wszystko, niż jak coś by się miało złego stać dziecku. Mój synek urodził się zdrwiutki. Nie wiem w jaki sposób by to miało szkodzić? Jeżeli lekarze twierdzą że szkodzi, to niech powiedzą w jaki sposób. Co do tych fal - zastanawiam się jak dziecko je odczuwa, no ale czy to, że maleństwo coś tam czuje, to może mu zaszkdzić? Wątpię...
"zastanawiam się jak dziecko je odczuwa, no ale czy to, że maleństwo coś tam czuje, to może mu zaszkdzić? Wątpię..."
Nie napisałam, że z tego, że odczuwa to znaczy, że mu szkodzi. Ale wiesz... dla niektórych odczucia ich nienarodzonego dziecka i jego dyskomfort, też ma pewne znaczenie.
To, że dziecko urodziło się zdrowe, mimo że miało usg co tydzień to żaden argument w tym przypadku. Nieprawdaż?
A co do szód... Samo to, że nie wszyscy są tej nieszkodliwości pewni powinno nas przynajmniej na problem uczulić. No chyba, że uważacie, że rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego tworzone są z czystej złośliwości :>
ja w 1 ciąży miałam co jakis czas,w 2 ciazy co wiztyte czy co dwie a teraz co wizyte
i bynajmniej lekarz moze zobaczyc czy z dzidzią wszystko OK
wczoraj miałam,akurat dzidzius sie odrócił i gin nie mogł zrobic wszystkich pomiarów
a nawet nie pokazał sie czy jest synkiem czy córeczką
tak naprawde dla mnie to obojetne ,wazne by było zdrowe ale ciekawosc jest
Ale tez ciesze sie ze moge zobaczyc dzidzie na usg:)