Czy czujecie niepewność w związku na kocią łapę? monika80 |
2011-06-12 11:26
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Gdy sie kłócicie czy czujecie że niewiele potrzeba aby to się wszystko zakończyło?

TAGI

Czujecie

  

Czy

  

kocią

  

niepewność

  

związku

  

13

Odpowiedzi

(2011-06-12 17:41:02 - edytowano 2011-06-12 17:43:02) cytuj
Moj zwiazek, zalegalizowany, rozpadl sie po 9. latach bycia zalegalizowanym. Moje wnioski sa takie, ze na trwalosc zwiaku i poczucie pewnosci w nim nie ma wplywu fakt, czy jest to zwiazek zalegalizowany czy nie, czyli ten, jak Ty to nazywasz \"na kocia lape\".
Jezeli nie ma prawdziwego uczucia, a to z kolei (tzn. prawdziwe uczucie) sprawia, ze mysli sie o dobru drugiej strony i stara o nie dbac na roznych plaszczyznach wspolnego zycia, a co za tym idzie, stara sie nie zaburzac poczucia bezpieczenstwa tej drugiej strony, np. poprzez klutnie uwlaczajace poczuciu godnosci czy takie, ktore nadwerezaja zaufanie; no wiec jezeli nie ma tego prawdziwego uczucia to zaden papierek nie pomoze i pomimo, ze sie jest wg prawa malzenstwem to mozna czuc sie jak ktos, kto nie ma gruntu pod nogami i nie moze byc pewnym tej drugiej strony.
Takze wg mnie zwiazek nie musi byc wcale zalegalizowany. Jezeli jestem z kims to jestem tej osoby pewna i byle klutnia, dopoki miesci sie w ramach szacunku do drugiej osoby, tego poczucia bezpieczenstwa nie zachwieje.
A ja mam nature kota... jestem z kims, bo tego chce i tak samo szanuje druga strone. Jezeli ktos ze mna juz nie chce byc, bo np. uczucie sie wypalilo... to nie bede trzymac na sile... :) czy to w zalegalizowanym czy tez nie zalegalizowanym zwiazku.
(2011-06-12 18:28:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annam88
Nie. Bo wiem, ze mnie kocha, a ja tez jego nie potrafilabym zostawic.
(2011-06-12 19:04:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
byłam mężatką i wtedy nie czułam się tak pewna nas, jak teraz, gdy żyję z moim mężczyzną bez ślubu. wg mnie to zależy od jakości związku, a nie papierka.
no chyba, że ktoś jest po ślubie kościelnym i jest tak mocno wierzący,że wiara nie pozwala na rozwód, więc bedzie trwać przy mężu bez względu na to, jak bardzo jest nieszczęśliwa.

Podobne pytania