2015-05-05 07:45
|
i co to najczęsciej jest? czy macie ustabilizowane godziny posiłków?
u nas ciężko z tym, bo po 1) mała jest jeszcze na piersi, a po 2) rózny miewa apetyt, jest pora obiadu, ona dziubnie cokolwiek i zaraz głodna i trzeba znów cos podać (pierś), albo np. objedzona piersią po nocy rano nie chce zjeść całej porcji kaszki;
miał ktoś podobnie??
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi



Teraz moja druga córka ma tak samo, z tym, że aż tyle to w nocy nie je, jednak żadne śniadanie jej nie wchodzi. Kaszka be, owoce be, ostatnio zaczęłam z chlebkiem - też be. Trochę tylko dziubnie. Nie jest głodna w ogóle. A na zasypianie na drzemkę je pierś.
Dalej powiem, że moja starsza córka już od około 10 miesiaca właśnie nie dostawała piersi co chwilę. Pory miałam już ustalone, a żeby była glodna na obiadek, który własnie po 10 miesiacu dopiero zaczęła jadac w normalnej porcji, to przed obiadem musiała niczego nie jeśc przez minimum 3 godziny i tego schematu się trzymałam. W ten czas wliczona byłą też jej drzmka, około godzinna. Początkowo było cieżko, bo była przyzwyczajona do piersi częściej, ale zabawialam, zagadywałam, nosiłam i po kilku dniach już się przyzwyczaiła i nagle zaczęła jadac całe obiady. Z głodu :)
Młodsza córka natomiast też ma tak, bo zasypiając na drzemkę je pierś, powiedzmy, że śpi 1,5h, potem żyje sobie minimum 1,5h kolejne i dopiero wtedy daję jej obiadek. Ale nadal czasem nie chce go jeśc.. z tym, że piersi nie daję, chyba tylko bardzo sporadycznie w ostateczności ;) już wolę wtedy owoc jakiś dac, jak widzę, że chodzi jej tylko o smak obiadu ewidentnie, a nie mam niczego innego :P a w końcu i ona zacznie mi jadac całe obiadki, już i tak jest o niebo lepiej, niż kiedyś ;)
Co do przekąsek, to u nas tylko jest to biszkopcik, wczesniej chrupek kukurydziany i oby dwie ostawały je, żebym ja mogła spokojnie coś zjeśc, ale były już wtedy same po głównych posiłkach.
Chodzi o to, że zawsze swój grafik i menu dziecka ustawiałam pod nie i jego godziny spania i potrzeb.
