Wiesz jezeli masz taka potrzebe to może umów się do niego na wizytę( jak przyjmuję w gabinecie) i przypomnisz mu poród i mu wtedy podziekujesz...
Dokładnie pol roku temu rozegrała sie mojnajwieksza tragedia życiowa i największe szczęście jednocześnie- moj porod. Po 3 dniach wywolywania i 16 godz skurczy pewien niezwykły lekarz zrobił mi cc i tym samym uratował życie. Wcześniej cała ekipa lekarzy i położnych( a przewinęło ich sie przynajmniej 10) na zmianę katowala mnie bym rodziła sn gdzie juz na poczatku szans nie było-waga syna 4215 i ustawienie boczne. Wystarczyło zrobić USG. Tylko ten jeden jedyny lekarz wpadł na taki pomysł i zadecydował o cc, za co jestem mu bardzo wdzięczna bo jeszcze godzina i bym sie przekrecila. I teraz moje pytanie. Mam nieodparta potrzebę podziękowania mu ale jak wiecie upłynęło juz 6 miesięcy od tamtego pamiętnego dnia. Czy jest sens pojechać do niego z czrkoladkami czy raczej powinnam sobie darować. Nie chce wyjść na wariatke bo on cc robi pewnie 10 razy dziennie i najprawdopodobniej i tak mnie nie pamięta
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
myśę , ze będzie wewnatrz bardzo wzruszony, ze został doceniony tak osobiście. Myslę, że trzeba dobrych lekarzy stale doceniać słowem "dziekuję" czy tak miłym gestem jak czekoladki. Oni czesto są traktowani własnie tak przedmiotowo, jak roboty poprzez teksty " to jego praca", ale tak naprawdę, to jego praca rózni się pracą na polu, czy w fabryce. On dokonuje rzeczy wielkie, ponadprzecietne, Ratuje zdrowie i zycie! a dla nas to najcenniejsze. Takim podziękowaniem na pewno poprawisz my bardzo humor. Faceci lubia byc doceniani za to co robią na polu zawodowym.
U mnie tak jak u Ciebie decyzja jednego lekarza zawazyła na zyciu, moze nie moim, ale napewno mojego dziecka. Ja podziękowałam od razu. Jesli masz potrzebę zrób to teraz, nigdy nie jest za późno.