mozesz mu powiedziec co czujesz... Tylko lagdonie,spokojnie i bez pretensji.. ;)
Moja teściowa leży już od 5 tygodni w szpitalu,nie jest z nią najlepiej ale na "tamten świat" jeszcze się nie wybiera.Mam taką nadzieje.Mąż codziennie po pracy (o godz.18.00)wpada do domu na obiad i zaraz jedzie do szpitala.Powiem szczerze,ze juz zaczyna mi sie to nie podobac.Co wieczór musze sama dzieci wykompać,położyć do łóżek,starszakowi poczytać jeszcze książkę w obcym języku...Cały dziń dzieciaki oglądaja tylko mnie.Ojca przez jakies pół godz. w trakcie obiadu.Wczoraj już coś zaczelo sie we mnie buntowac i poprosilam meza zeby te wizyty u mamy jakos ograniczyl,zeby chociaz pare wieczorow w tygodniu byl w domu,bo ja już nie wyrabiam.Moze sie przeciez z bratem umowic ze jeden dzien on jedzie do mamy a na drugi tamten.Ja go rozumiem,bo jak moja mama bylaby w szpitalu tez bym chciala codziennie byc przy niej,ale co z nami?Nie wiem czy mogę sie go czepiac i prosic zeby zostawal czasami w domu czy zacisnać zęby i się nieodzywac...;(
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
No dla mnie to przesada. Jak ma brata to tak jak mowisz powinien sie z nim dogadac co do wizyt. To matka ale to Wy jestescie teraz jego rodzina i nie powinien Was zaniedbywac. Sorki jesli moja odpowiedz jest zbyt ostra to moze dla tego ze ja strasznie nie lubie swojej tesciowej i tego jakie podejscie ma do niej moj narzeczony:/
Niedawno pisałaś gdzieś, że jest bardzo chora i czkeasz tyko na "tą wiadomość". Jesli tak jest to nie dziwię się Twojemu mężowi, że spędza z nią tyle czasu ile tylko się da. Postaw się w jego sytuacji.
pamiętaj, że mama dla każdego faceta to Bogini. Jak zaczniesz wchodzić pomiędzy ich relacje to na bank mu się to nie spodoba i będziecie się kłócić a po co Ci to? Tym bardziej teraz. On i tak Cię nie zrozumie i będzie miał do Ciebie żal, że jesteś obojętna sytuacją teściowej. Przeczekaj :)
Wydaję mi się, że można by to było jakoś pogodzić np. tak jak napisałaś wymieniać się z bratem. A jeżeli faktycznie niedługo ma jej zabraknąć, to ja go rozumiem. Porozmawiajcie o swoich uczuciach.