Zalezy mi przede wszystkim na tym,zeby wychowac dziecko na pozadnego czlowieka i licze na to, ze powiedzialby mi o tym szybko, a nie dowiedzialabym sie ostatnia...Mysle,ze jako matka bede chciala zawsze go chronic przed zlem tego swiata czyli przed ludzmi, ktorzy za to, ze "kocha inaczej" chcieliby mu zniszczyc zycie.Nie po to wzruszam sie na wszystkie drobiazgi jakie z kazdym etapem rozwoju zaczyna wykonywac, nie po to przytulam go i caluje, nie po to oddaje mu cala siebie,zeby na koncu sie od niego odwrocic i pozostawic samemu sobie.Dotyczy to nie tylko tego aspektu, ale caloksztaltu.Nie mam calkowitego wplywu na to jaki bedzie moj syn, ale pokochalam go od momentu kiedy go zobaczylam i bede go kochac do dnia kiedy bedziemy musieli sie rozstac...
Nie chce zeby byl zabojca,gwalcicielem, nie chce zeby bil i pil,chce zeby byl dobry, a orientacja seksualna napewno go nie zniszczy, bo to mimo ze niektorym wydaje sie nie jest zgodne z natura, a jednak,przeciez nie mamy na to wplywu...
Co do AIDS jak napisala lamandragora przyczyn zachorowan sa rozne, nie koniecznie wspolzycie z osoba zakarzona,na pewno slyszalyscie o dziewczynie, ktora zraniona reka dotknela poreczy w autobusie gdzie byla krew nosiciela...
Tego nie zycze nikomu !!