Czy jesteś zwolenniczką bezstresowego wychowania? ewa1986 |
2014-08-04 14:37
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

19

Odpowiedzi

(2014-08-04 14:39:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lavieestbelle
Nie do konca.. bo zawsze dziecko powinno czuc ze za swoje wybryki jest chociaz troche odpowiedzialne.
(2014-08-04 14:42:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lavieestbelle
Tak jak Klaudia... bic nie zamierzam:)
(2014-08-04 15:03:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
Jeżeli chodzi o bezstresowe wychowanie w typie, nie krzyknę na dziecko, nie dam mu kary, niech robi co chce żeby go nie stresować, to uważam to za totalna głupotę. Ale również bicie dziecka za każdą głupotę jest idiotyzmem. Uważam ze wszystko powinno być unormowane, a jedyne bicie jakie uważam za dozwolone to klaps w rękę, bo wiem jak się dziecko czuje jak dostaje pasem po dupie, i nie chce żeby moje dzieci tego doświadczyły.
(2014-08-04 15:14:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
Nie istnieje cos takiego jak bezstresowe wychowanie , niektorzy myla pojecie bicia dziecka pasem po doopie z brakiem stosowania jakichkolwiek kar i pozwalaniem dziecku na wszystko , a przeciez nie o to chodzi ....
(2014-08-04 15:14:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
Nie. Za to jestem za czymś co jest pomiędzy bezstresowym wychowaniem, a biciem. Jakieś zasady muszą być. Dziecko ma wiedzieć co mu wolno, a czego nie i to wszystko można osiągnąć nie stosując w ogóle kar fizycznych. Wystarczy z dzieckiem dużo rozmawiać, tłumaczyć, być stanowczym i konsekwentnym,a jakakolwiek kara powinna być konsekwencją czynu. Pamiętam jak mój Michał podarł książkę. Wcześniej dostał ostrzeżenie, że jeżeli ją zniszczy to będzie kupował ją z własnych kieszonkowych, a jeśli nie zechce to po prostu nie będzie miał drugiej i tyle. Po tamtej sytuacji wiedział, że nie warto niszczyć... Innym razem wywalił sobie pastę ze szczoteczki. Powiedziałam, że jak jeszcze raz tak zrobi to mu już nie nałożę. Wywalił kolejną porcję... Trzeciej już nie było. Wrzask na całą łazienkę. Zęby były nieumyte. Nauczył się, że jak powiem tak robię. W drugą stronę to też działa. Gdy zrobi coś co mnie mocno ucieszy - dostanie pochwałę albo (od czasu do czasu) jakąś inną fajną nagrodę. Okazuję mu dużo miłości. Równowaga musi być... Podobnie zamierzam wychować młodszego syna.
(2014-08-04 15:19:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
Rękę bym upie*doliła "matce" stosującej kary fizyczne
(2014-08-04 16:03:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona91
Dokładnie bić też nie zamierzam, ale karę będzie musiało ponieść...choć wiem że dzięki klapsom mojego taty jestem jaka jestem i nie mam mu tego za złe a wręcz przeciwnie
(2014-08-04 16:29:08 - edytowano 2014-08-04 16:29:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamuska2
pewnie,ze jestem zwolenniczka bezstresowego wychowywania!!!kary,krzyki,bicie itp.to jest wielki stres dla dziecka!!!
Dozo nalezy rozmawiac i tlumaczyc dziecku,co wolno a czego nie!
(2014-08-04 20:52:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
nie jestem,dziecko musi wiedzieć co jest złe a co dobre,i rodzic jest od tego żeby dziecko wychować,a nie na wszystko pozwalać i modlić się żeby się w między czasie nie zabiło,bo przecież zabraniać i karać nie wolno,bo to stres i trauma dla dziecka

Podobne pytania