ostatnio jak byłam u lekarza to w kolejce stały same "starsze osoby" i jak mnie zobaczyły to powstawały ze stołków, aby jak najblizej drzwi stać, abym przypadkiem nie weszła przed nimi :)))
(2008-03-31 14:29:56)
cytuj
Popieram upominanie się o swoje w sytuacji kiedy naprawdę człowiek czuje się źle. Ale zanim wyegzekwuje się pierwszeństwo tylko i wyłacznie z powodu ciąży (bez specjalnych dolegliwości) może lepiej pomyśleć, że siedząca lub stojąca wcześniej w kolejce kobieta po 50 przyszła tu ostatkiem sił, na środkach przeciwbólowych, z nowotworem naprzykład? I nie piszę o tych co pierwsze wstają żeby być bliżej drzwi lub okienka - osoby naprawdę chore często czekają cierpliwie i przepuszczają wszystkich "z pierwszeństwem".
(2008-03-31 15:54:15)
cytuj
Ludzie są w różnych sytuacjach, ja także będę - mam nadzieję - kiedyś po 50-ce, ale nie chodzi tu o osoby, które źle sie czują, są naprawdę chore. W tym co napisałam wcześniej odniosłam się do osób, które zazwyczaj już 2 godziny wcześniej czekja przed gabinetem na przeyjęcie, a jak podchodzi ktoś znajomy to buzie im isę nie zamykaja od kłapania o tych i o tamtych, a przecież komuś kto źle się czuje raczej nie chciałoby się obgadywać wszystkich sąsiadek:) Każdy z nas będzie kiedyś starszy i będzie miał większe lub mniejsze problemy ze zdrowiem i tak jak napisałaś, te naprawdę chore osoby pierwsze wstają, aby ustąpić miejsca i są najbardziej wyrozumiałe. Ja ostatnio postąpiłam podobnie. Moja ciąża jest od samego początku zagrożona. Choruje na nadciśnienie tętnicze, nie jest spowodowane ciążą mam je od dawna, a do tego w 30 tygodniu wystąpiły u mnie skurcze porodowe i rozwarcie. Leżałam w szpitalu teraz jestem w domu na lekach potrzymujących, termin mam na 19 maja i bardzo bym chciała, żeby moja córeczka jeszcze się nie spieszyła na świat. Muszę bardzo duzo leżec. Dodatkowy ruch, niepotrzebne stanie powoduje skurcze, które stają się bardzo regularne. Na normalne dolegliwości, które towarzyszą kobietom w 8 m-cu nawet się nie uskarżam, bo i po co? Ostatnio w przychodni podeszła do mnie kobieta (po 50-ce), która zwijała sie dosłownie - jak twierdziła - z bólu. Oczywiście, ze ją póściłam pierwszą do gabinetu.Potem okazało sie, że tak naprawdę nic jej nie było, a lekarz nie mógł pozbyć się jej z gabinetu, bo gadka o tym i o tamtym. Tak więc są różni ludzie. Ja osobiście mam bardzo duzy szacunek do osób starszych i chorych, nikogo tu nie obrażając. Są rózne sytuacje w życiu i nikt normalny na pewno nie wykorzystuje swoich słabości to tego, aby ktos słabszy mógłby poczuć się jeszcze gorzej:) Przykre jest też to, że obraz przykrywa nam ogól postępowania innych osób, ale jesteśmy tylko ludzmi:) Pozdrawiam:))
Ostatnio trafiam na miłych i kulturalnych ludzi, nawet w prywatnej przychodni, gdzie trzeba umawiać się na godzinę babcia staruszka z uroczym uśmiechem przepuściła mnie:) w ZUSie Pani, która obsługuje petentów poprosiła mnie poza kolejnością, żyć nie umierać :)
(2008-04-07 13:45:56)
cytuj
Ja mialam taka sytuacje w banku.Bylam w trzecim miesiacu i nic nie bylo widac ale szlam od lekarza i akurat mialam karte ciazy jakby co.W kolejce stalam godzine bo tylko jedno okienko bylo otwarte(a sa trzy do obslugi).Jak juz doszlam do okienka pytam sie czy kobiety wciazy sa obslugiwane bez kolejki?Ta baba patrzyla na mnie jak na glupia(dodam byla dobrze po 50)i powidziala ze nie ma czegos takiego.Te baby starsze niktore sa tak wredne ze szok.Nie wiem ale jestem za tym jak najbardziej zeby kobiety szly szybko na emeryture i ustepowaly miejsca mlodym ktore chca pracowac.I beda to robic z usmiechem a nie jakby tam sidzialy za kare.Ja mam 27 lat ale wygladam mlodo.Teraz jestem w 27 tc i brzuszek juz widac to te baby stare patrza na mnie jak na glupia.Moze sobie mysla taka mloda i w ciazy.Zawsze spojrze na nie i sie pesza.Najmilsi to sa meszczyzni ktorzy przewaznie zawsze milo sie zachowaja.Kobiety to sa ogolnie zazdrosnice i to moze stad to ich wredne zachowanie.
(2008-04-08 14:12:38)
cytuj
Jejku, ja nie wiem co to za podejście! Starsze "baby" zdarzaja się czasem faktycznie okropnie wredne szczególnie jeśli chodzi o plotki i rzeczywiście urzędy, ale co do obsługi to powiedziałabym że z młodymi jest dużo gorzej - ile razy stałam przed ladą (nie w ciąży jeszcze ale to nie ma znaczenia) a młoda ekspedientka gadała sobie z koleżanką przez telefon albo żuła gumę i zauważała klienta dopiero po dobrej "chwili", albo w sklepach te młode łażą krok w krok za klientem jakby każdy był złodziejem - takiego zachowania nigdy nie widziałam u starszych kobiet w sklepie. A co do uprzejmości dla ciężarnych podam jeszcze jeden przykład - w Krakowie w tramwaju stałam sobie kiedyś spokojnie przy drzwiach, na przystanku wsiadła normalnie wyglądająca para w wieku ok 30-40 pan znalazł sobie miejsce siedzące po czym ryknął na siedzącą obok dziewczynę koło 20tki "nie widzisz smarkulo że moja żona jest w ciąży, mogłabyś ustąpić jej miejsca!!!!" dziewczyna posłusznie wstała ale ja miałam ochotę walnąć tego chama w pysk. Może jego żona faktycznie była w ciąży, może źle się czuła, ale bydlak sam siedział a inną kobietę przeganiał.
(2008-04-08 20:02:12)
cytuj
ja nie mam problemu..tutaj ludzie sa przyjemi i kulturalni...nawet w sklepie stojaca przepuszczaja mnie...ale jak pamietam w Polsce gdy moja siostra byla w ciazy zdarzaly sie dosc wrecz chamskie sytuacje...
(2008-08-25 00:13:09)
cytuj
Raczej spotykam się z uprzejmością ludzi, ciąża już widoczna w busie ustępują miejsca a w sklepach to zawsze partner stoi w kolejce :-)
(2009-07-22 02:32:56)
cytuj
Oj różnie to bywało. Czasami ludzie przepuszczali w kolejkach, czasami ustępowali miejsca. Zdarzały się sytuacje gdzie poprostu "udawano" że mnie nie "widać". Ale ja i tak nigdy nie wymuszałam nigdzie pierwszeństwa.
(2009-07-22 02:40:14)
cytuj
przez cala ciaze ani razu nie zdazylo sie zeby ktos mnie przepuscil czy ustapil miejsca a w moim miescie nie ma w marketach czegos takiego jak kasa pierwszenstwa. w jednym jest napisane ze kobiety w ciazy sa obslugiwane poza kolejnoscia ale jakos nikt sie do tego nie stosuje