Znów piszę poważnie a jak wracasz z miasta samochodem nie ma rzeczki jakiejś, strumyka? Do baniaków i masz już na kąpiel dziecka.
Dziecko kąpać w wodzie z rzeczki?? żartujesz .. prawda??2013-01-16 20:27
|
Kąpię dziecko dwa razy w tygodniu. Z/g na to, ze przychodzą nam bardzo duże rachunki (mieszka nas 5 osób w domu). Mąż zaproponował, że będziemy kąpać dziecko raz w tygodniu. Zastanawiam się, czy nie zaszkodzi to dziecku?
Sami kąpiemy się raz na 5 dni, według ustalonego harmonogramu w domu. Dziecko kąpiemy w środy i w niedziele. W/g harmonogramu. Czy da radę tak oszczędzić?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Faktycznie, nie przegotuje kilka razy bo gaz.
nie mieszkam z teściami tylko u teściów za wszystko musimy płacić mamy trójkę dzieci
Nie drążąc dalej.... pomyśl na czym innym możesz zaoszczędzić, bo dzieci trzeba kapać częściej niż raz w tygodniu + kąp dzieciaki jedno po drugim w jednej wodzie zaczynając od najmniejszego. Nie piszę nic więcej , bo nie pytano o opinie o Twoją sytuację , a mogłabym pojechać po bandzie....
o jo joj....gdy to była prawda to pomyślałaby logicznie - facet waży najwięcej i najwięcej wody zużywa...a nie dziecko 2 miesiące :| no głupota...
lolu zgodnie z prawem Archimedesa , najwiecej wody w wannie uzywa osoba najmniejsza , a nie najwieksza :) Mysle że dziecku nic nie bedzie kiedys tak dzieci kąpano i zyły , raz w tygodniu w niedziele przed pójsciem do szkoły . Tylko pupe myj codziennie .
Ja już wracam, mój pomysł z wodą z rzeki się nie nadał :) a w pierwszej chwili mi się taki wydał wspaniałomyślny :)
Prędzej studnia, ktoś powinien mieć studnie na wiosce:)
nie mieszkam z teściami tylko u teściów za wszystko musimy płacić mamy trójkę dzieci
a tesciowie sie nie dorzucaja do rachunków ? Chyba mają jakieś renty albo emerytury?
nie mieszkam z teściami tylko u teściów za wszystko musimy płacić mamy trójkę dzieci
a tesciowie sie nie dorzucaja do rachunków ? Chyba mają jakieś renty albo emerytury?My nie mamy co sprzedać. Mieszkamy u rodziców męża. Mamy gospodarstwo. Mieszkamy w 5 osób. Nic nie jest nasze. Mamy 5 kur, krowę i kotki. Wózek dostaliśmy dla dziecka. Ubranka dała sąsiadka. Musimy oszczędzać. Jedyne co jest to ten samochód. Nie możemy go sprzedac, bo nie dostaniemy się do miasta.
Gospodarstwo mówisz... Za zwolnienie, z KRUSu płacą 10zł/dzień. Szału nie ma, ale to 300 zł na m-c jest.I taka uwaga...
Ja pier do lę
Po co Ty musisz do miasta ? Z dzieckiem do lekarza, na szczepienie? Nie masz kogo poprosić, żeby Cię zawiózł ?Nawet jakyś miała komuś zapłacić, to wyjdzie taniej niż rata za samochód. Autobus ?
Ja mieszkałam kiedyś w wiosce, dosłownie, na końcu świata. Dwa autobusy w ciągu dnia do miasta i jeden powrotny. I dało radę,uwierz, dla chcącego nic trudnego ! :)