My nie mamy co sprzedać. Mieszkamy u rodziców męża. Mamy gospodarstwo. Mieszkamy w 5 osób. Nic nie jest nasze. Mamy 5 kur, krowę i kotki. Wózek dostaliśmy dla dziecka. Ubranka dała sąsiadka. Musimy oszczędzać. Jedyne co jest to ten samochód. Nie możemy go sprzedac, bo nie dostaniemy się do miasta.
Gospodarstwo mówisz... Za zwolnienie, z KRUSu płacą 10zł/dzień. Szału nie ma, ale to 300 zł na m-c jest.I taka uwaga...
Ja pier do lę
Po co Ty musisz do miasta ? Z dzieckiem do lekarza, na szczepienie? Nie masz kogo poprosić, żeby Cię zawiózł ?Nawet jakyś miała komuś zapłacić, to wyjdzie taniej niż rata za samochód. Autobus ?
Ja mieszkałam kiedyś w wiosce, dosłownie, na końcu świata. Dwa autobusy w ciągu dnia do miasta i jeden powrotny. I dało radę,uwierz, dla chcącego nic trudnego ! :)