Trochę tego miałam (różne firmy) i wszystkie wypróbowałam (uwielbiam Johnson's baby) Dzieci na żaden kosmetyk źle nie reagowały
z paczki ze szpitala i sąsiadka pracująca w aptece co chwile przynosi mi mnóstwo rożnych próbek kosmetyków dla niemowląt, balsamów do ciała, kremików, do ciała, buzi, pupci, szamponów na ciemieniuchę... nie wiem czy to próbować na małym.
Wy korzystałyście czy wybrałyście jeden konkretny kosmetyk i nie zmieniałyście?
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Dostałam jeszcze w ciąży różne różniaste próbki poszków, kremików, maści, pampersów, osłon, płynów do kąpieli i od razu wprowadziłam je w życie. Tzn. w pierwszej kolejności poszły pampersy i płyn do kąpieli z Musteli i wszystko jest w porządku. A z próbki proszków skorzystałam jeszcze w szpitalu kiedy koniecznie chciałam szybko się pozbyć plamki z kupki na ulubionych przeze mnie śpioszkach. Też dało radę :)