Odpowiedzi
@mola, nie obwiniaj się, ja gdyby nie przypadek i inne forum, też bym żyła w błogiej nieświadomości. mnie oświeciła @racjonalistka i @lamandragora.
koszt szczepionki na wzwb (Engerix pediatryczna) to około 50 zł. ja płaciłam 12 zeta bo w promocji była (termin ważności był do końca lutego, a ja wiedziałam, że urodzę tydzień przed). często są tylko na zamówienie w aptece.
warto zadzwonić przed porodem do szpitala i zapytać, jaką szczepionką szczepią, niestety najczęsciej Euvaxem. i zapytać, czy pozwolą na zaszczepienie własną szczepionką (bo niektóre szpitale i przychodnie się burzą, bo nie mają gwarancji jak ta szczepionka była przechowywana, bo musi być przechowywana w niskiej temperaturze).
co ciekawe, jak opuszczałam szpital, musiałam podpisać oświadczenie, ze odbieram dziecko zdrowe i nie obserwuję komplikacji poszczepiennych. a skąd ja kurwa miałam wiedzieć, czy to krzyczące zawiniątko, za przeproszeniem, jest zdrowe? dopiero co przeżył masakryczną traumę związaną z porodem, ja go dopiero poznałam i miałam wiedzieć, jakie reakcje u niego są oznaką zdrowia a jakie nie. nie mówiąc o tym, ze powikłania poszczepienne niekoniecznie objawiają się przecież 2 dni później. ale szpital wolał się zabezpieczyć. na wszelki wypadek.
pamiętam laskę z łóżka obok. dziecko aniołek. spało i jadło.do czasu, jak przywieźli go ze szczepienia. wtedy darło się i jadło. Marcin darł się non stop, więc u mnie nie było różnicy. a laska się dziwiła, co jej dziecku się tak nagle stało... zupełnie bez powodu...
a, i dodam, ze jak byłam na porodówce i zgłosiłam że mam swoją szczepionkę, to od razu poruszenie i tekst "ooo to pani do nas dzwoniła?" cale szczęście ze spotkałam się tam z życzliwością.
a jak dzwoniłam do przychodni zapytać, jakie mają szczepionki, to od razu wrogość i pytanie, po co mi ta informacja.
mój pediatra pozostawił mi podjęcie decyzji, chociaż też naciska. jak Marcin miał stwierdzoną asymetrię i krwiaka, co często jest powodem do odroczenia szczepień, pediatra chciała zaświadczenie od neurologa, że ma być odroczony. neurolog stwierdził że nie ma przeciwskazań i zalecił przynajmniej szczepienie na krztusiec. a ja się zastanawiam.
mola, w zadanym przez ciebie 2 miesiace temu pytaniu http://40tygodni.pl/Category/018/Answers,8270,1.html pisałam, że szczepienia nie są obowiązkowe, ale może Ci umknęło.
a jak teraz się edukujesz w temacie, to minimalizujesz ryzyko albo przynajmniej Twój wybor jest świadomy, choć niełatwy, więc wg mnie nie masz się co zadręczać :)
jak dla mnie nie szczepienie dzieci to igranie z ogniem i licznie na to że się uda , bo reszta społeczenstwa jes szczepiona .....
nie wiem czy wiecie , ze zwykła puszka sardynek , tuńczyka czy łososia zawiera wiecej rteci niż w szczepionce ( nie powinny tychg konserw spożywać kobiety w ciaży)
dzieci z polio ( choroba calkowicie wyeliminowna dzieki szczepioniom w Europie)
http://www.doctormed.pl/wydzial/288/artykul/252/Choroba%20Heinego-Medina%20(poliomyelitis)
kilka zdjec chorych z tężcem http://pl.wikipedia.org/wiki/Tężec
http://pl.wikipedia.org/wiki/Błonica
itp. itd. ja tam wole zaoszczedzić swoim dzieciom takih chorób ....
@jadzka... nawet nie wiesz, jak wiele ludzi nie szczepi. I to sa ludzie wyksztalceni i tacy, co cos maja do powiedzenia.
Zeby nie szczepic, trzeba miec duza wiedze na ten temat. Zeby szczepic, trzeba sie zdac na slepy los.
Nikt z nas nieszczepiacych nie podjal decyzji ot tak szybko, jak szczepiacy podejmujac decyzje o szczepieniu. Jezeli twierdzisz co innego, to nie masz zielonego pojecia, oczym mowisz.