Czy macie tak czasami jak ja?? tusiaczek6 |
2011-06-23 22:02
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witajcie dziewuszki. Ostatnio zastanawia mnie jedna sprawa. Ogólnie lubię wygodniejszy styl ubierania się czyli spodnie, balerinki, bluzka. Ale zdarzy się, że czasami ubiorę się elegancko. Buty na obcasie, mocniejszy makijaż, fajna fryzura. Ale kiedy wyjdę na miasto i widzę jak jakaś laska jest ładna i opalona, i w ogóle i faceci się za nią oglądają czuje się taka brzydka. Mimo tego, że byłam zachwycona ze swojego wyglądu. A najczęściej przytrafia mi się to jak idę z córką na spacer. Wiadomo, że nie ubiorę szpilek. Wtedy jak idzie koło mnie jakaś fajna laska ja się czuje taka brzydka, że bym się schowała. I mężczyźni się tak patrzą na nią, że szok. A ja jak taka wywłoka. Nie przejmuję się tym tak i idę dalej. Ale w tym momencie wyglądam jak taka zmęczona matka polka z dzieckiem i nie mam szans już na taki wygląd. Szczupła itd. Czasami to boli. Już robię wiele by ładnie wyglądać. Ważne bym się mężowi podobała. Wiadomo. Ale on nie zwraca na to uwagi. Tylko ciągle komentuje to jak wyglądam i pyta po co się tak wystroiłam. A to boli. Chciałabym by inni mężczyźni również zwrócili na mnie oko bo to miłe. Nie powiem bo oglądają się za mną, ale tylko wtedy kiedy ubiorę się naprawdę zabójczo, nie jestem z dzieckiem, albo nie ma koło mnie piękniejszej laski. A moje pytanie to czy macie podobnie?? Czy jesteście tak siebie pewne i w ogóle, że nie patrzycie na takie rzeczy,

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

33

Odpowiedzi

(2011-06-23 23:27:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita
Zdecydowanie nie!!! zawsze mialam komlpleksy i to porzadnei uzasadnione ale odkad mam mojego synka czuje nad wyraz atrakcyjna...tyle przeszlam zeby byl z nami ze az czuje sie dumna ze jestem mama...przejde chrzest jak juz przyjedzie moj ukochany i zobaczy jak moje cialo sie zmienilo po porodzie,nie,nie jest tak zle :)

Kochana a bycie zona i mamusia nie napawa Cie duma?,bo mnie tak!!! i kocham moich mezczyzn nad zycie i wiem ze Oni zawsze beda mnie widzieli najpiekniejsza a reszta? patyk im w oko ;)
Pamietaj ze zawsze bedzie ktos ladniejszy jak Ty ale tez i brzydszy,swiat jest tak urozmaicony ze dla kazdego cos milego ;)...ja chyba zaczynam kochac siebie i wszystkie swoje niedoskonalosci,wkoncu!!!

Zycie jest krotkie slbo ja dojrzalam zeby sie czyms takim nie przejmowac
(2011-06-24 10:54:00) cytuj
A ja uważam, że to nie z Tobą, tylko z Twoim facetem jest coś nie tak. Dopóki Twój własny mąż nie zacznie Cię doceniać i akceptować, nigdy nie będziesz czuła się ze sobą dobrze, zamiast tego będziesz szukała podziwu ze strony innych i tak zawsze będziesz czuła się źle, to całkowicie normalne i zrozumiałe, wcale się Tobie nie dziwię.
Moje małżeństwo nie jest idealne, ale wiem, że podobam się mojemu mężowi, że akceptuje on wszystko co mi gdzieś tam zwisa i wystaję. Często mi mówi, że mu się podobam, chociaż w lustrze widzę co innego, ale dzięki temu nie czuję się źle ze swoim wyglądem i nie porównuję się z innymi laskami. Lubię podobać się innym facetom, ale nie zadręczam się całymi dniami jak zrobić, żeby się za mną oglądali.
Czyli jeden wniosek z tego: pracuj nad mężem i nad jego nastawieniem do Ciebie, nad Waszymi relacjami, bo to od tego zależy jak będziesz widzieć sama siebie.
I jeszcze jedna rzecz: uważam, że szpilki wcale nie dodają kobiecie urody :), to czy jest ładna zależy od tego jak sama się ze sobą czuje, to widać na zewnątrz.
...A dziecko u boku WCALE nie ujmuje urody :). Ja, kiedy idę z synem za rękę przez miasto, czuję się bardziej kobieco i pewnie siebie :) Przynajmniej widać, że nie jestem już gówniarą (bo generalnie młodo wyglądam), tylko matką i czuje się z tego cholernie dumna :)
(2011-06-24 13:42:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ma1
ja cię rozumiem,bo też tak czasami czuję.mam 25 lat.w podstawówce byłam zawsze na celowniku chłopaków,wszyscy kupowali mi lizaki serduszka i latali za mną by nosic mi plecak.zawsze byłam szczupła i miałam figurę.w gimnazjum było już większe skupisko ludzi i więcej lasek ładniejszych,za którymi ogladali się chłopaki.ale ja w 3 gimnazjum wyjechałam na obóz,organizowany przez kobietkę z mojej miejscowości...miałam wtedy 15 lat i tam właśnie poznałam swojego męża.co prawda znałam się z nim od małego,ale zawsze byłam dzieciakiem,co gonił się na dyskotekach z innymi dzieciakami.mój mąż 5 lat starszy ode mnie wtedy prowadził właśnie te dyskoteki!!!uwierz mi wszystki dziewczyny za nim sikały,ale to wszystkie,kiedy już podrosłam tak do tych 15 lat też zaczęłam za nim sikac,ale to były marzenia.chodziłam z kumpelami na dyski i gapiłam się na niego godzinami.aż któregos razu organizatorka tych naszych wiejskich dyskotek zapytała czy nie chcę jechac na oboz bo miejsce sie zwolniło było na ful ale dziewczynka jakaś nie chciała jechac i ja otrzymałam to miejsce.i na tym obozie był ON.i ku mojemu zaskoczeniu po 4 dniach obozu zaczął starac się o mnie...od tamtego momentu jesteśmy parą,teraz małżęństwem,mamy synka 22miesiace.ale nawet bedąc z nim lubiłam jak inni się na mnie patrzą,jak zawieszają oko.kochałam go ,ale lubiłam sprawic,zeby poczół tę nutkę zazdrości i walczył zawsze o mnie.teraz już tego nie ma.mogę się wystroic,umalowac,a on nawet nie powie,że ładnie się wystroiłam,jestem już jego,mamy dziecko,moje ciało też się zmieniło,zawsze jędrny sterczący biust,a dziś murzyńskie zwisy...jak się kochamy to mam wrażenie,że już nie kręci go tak moje ciało,i też zaczęłam miec kompleksy i patrzę na siebie w lustro i mam doła.często oglądam zdjęcia w albumie i wspominam sobie jak to było...też często patrzę na inne dziewczyny ale bardziej pod takim katem ,że może nie są ładniejsze,ale np mają ładnie zrobione włosy,że widac po nich,że mają kasę by zadbac o siebie,modne ciuchy,bardziej pod takim kątem.bo mam świadomośc ,że czasami te super laski tyle przechodzą zabiegów żeby byc takimi pięknymi np kosmetyczka,paznokcie,wciaż siedzą na solarium i u fryzjera,a to zabiegi depilacyjne...są kobietki piękne z natury i tego im chyba najbardziej zazdroszczę...ale staram się cieszyc z tego co mam bo dostrzegam na około jakie ludzie mają problemy a to z urodą,a to ze zdrowiem,albo niepłodnością itd.itd.

Podobne pytania