2013-04-26 12:07
|
Mam straszną schize i boje sie że czymkolwiek moge zaszkodzić mojej fasolce. Dziewczyny, przed chwilką byłam siku w pracy, a w łazience stał otwarty rozpuszczalnik. Dosłownie przez 2 minutki oddychałam tym powietrzem przesyconym intensywnym zapachem, a teraz boje sie czy to nie zaszkodzi rozwojowi maleństwa? Byłam na dworze się przewietrzyć, ale po powrocie do biura nadal czuć rozpuszczalnik. Rozniosło się po całym biurze. Wietrze teraz, ale nic to nie daje... Pomozcie!
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!