Młody ma 8 miesięcy. Dietę rozszerzamy odkąd skończył 4, oprócz tego jest na piersi. Nie było jeszcze nic, czego by nie chciał, nie lubił, wszystko ładnie zjadał. Jednak od miesiąca jakoś strasznie przy tym jedzeniu marudzi, w sensie takim, że wszystko jest ciekawsze od jedzenia. Zaczyna ładnie, łyżeczka za łyżeczką, i nagle jest rozglądanie się, wkładanie rączki do buzi, bawienie się śliniaczkiem, walenie rączkami w stoliczek, no różne rzeczy. Zjada malutko ostatecznie, bo pol duzego sloika.
Czy to moze oznaczac, ze bedzie niejadkiem?
Czy dzielic mu obiadek na 2 razy i 2 polowe podac np. za 2 godz jak zglodnieje?
Czy ktoras z Was miala taki problem? Moze to normalny etap, ze trzeba z nim walczyc zeby jadl? Jutro idziemy do lekarza i sie dowiem czy przybral dobrze, to tej pory nie bylo z tym problemow, wszystko prawidlowo.
2014-01-13 13:19
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Jolka moja też tak robi.Ostatnio zaczęła krzyczeć, walić pięściami w stoliczek, zjada mniej niż zwykle...może taki etap...
Oby :)