Więc uważasz, ze lepiej nic nie robić... że glos matek NIC nie da? NIC nie znaczy dla tychco tworzą prawo? To smutne... choć całkiem możliwe, że masz dużo racji.
o zagrożeniach idących z tzw przyzwolenia społecznego na prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu ... ?
http://40tygodni.pl/Category/008/2,109687,Bardzo-ciekawa-jestem-Waszych-opinii-i-uwag-na-temat.html
http://40tygodni.pl/Category/008/2,109687,Bardzo-ciekawa-jestem-Waszych-opinii-i-uwag-na-temat.html
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 22.
ja nie mam pomysłów, dlatego pytam co masz na myśli. Jeśli jest jakiś sposób na pijanych bydlaków żeby nie jeździli po alko to chciałabym wiedzieć jak im to wyperswadować
Nie mówię, żeby nic nie robić, mówię, że to nie ma sensu. Kogo z "wyższych sfer" interesuje głos Nas MATEK, czy głos innego szarego człowieka? Jedyną rzeczą jaką możemy zrobić jest reagowanie na widok pijanego wsiadającego za kółko. Zmiana prawa też nic nie da. Pijany nie myśli o tym, że pójdzie siedzieć tym bardziej nie myśli o tym, że może kogoś zabić. A Ci co tworzą prawo nie są lepsi więc po co mają zmieniać w ogóle cokolwiek żeby im dupę ukrócić? Nasze głosy nic tu nie dadzą. Niestety.
rozsądnym rozwiązaniem byłoby przymusowe instalowanie w autac takich alkomatów, które odcinają zasilanie gdy wychodzą promile i nie da rady wtedy odpalić samochodu.
Państwo mogłoby wtedy zrobić jakieś dofinansowanie na ten asortyment.
Ale w sumie jak wsiądzie to i tak wsiądzie. w 2012 roku zgineło 2 chłopaków przez brawurę ich kolegi, wracali z imprezy kierowca był podchmielony. Był to jego drugi wypadek tyle że w tym zabił swoich kolegów a on sam dostał 8 lat tylko 8 :/
Anti, w mojej rodzinie NIKT po alkoholu nie wsiada i nie prowadzi samochodu. Proponujesz mi samotną walkę z wiatrakami bo tak odebrałam Twoj komentarz. Moze się mylę. Uważam, ze w ilości jest siła. Powiedz proszę w jaki sposób Ty przeciwstawiasz się takiej glupocie jak jazda pod wypływem w swoim otoczeniu?
Ewa1986, mi bardzo mi się podoba Twoj pomysł alkomatem połaczonym z z doplywem paliwa... Realnie rzecz biorąc to chyba nierealne, ale... ja się na tym nie znam, a kiedyś wiele obecnych przedmiotów zdawało się być tylko mrzonkami wynalazców.
Katiuszka- powiem Ci, że to realny pomysł. Taki alkomat to koszt do 1000 zł. Jeżeli kogoś stać na kupno samochodu to zapewne też go stać na takie cacko. A jeżeli chodzi o sprawdzanie czy alkomat jest w aucie rozwiązanie bardzo proste. Nie mógłby przejść przeglądu bez alkomatu. Wiadomo, że przegląd trzeba co roku zrobić. Pewnie znaleźli by się tacy, którzy omijali by prawo i w tej kwestii, ale zapewne 90% kierowców zaopatrzyłoby się w taki alkomat.
Ewa1986, czyli jest sposob, zeby OGRANICZYC te plagę...
sposób jest tylko państwo durne (chodzi o rząd oczywiście) wolą kasę wpieprzać w swoje dupy niż cokolwiek zmienić. Tylko potrafią bidolić, ale nic dla nas nie robią.
Izabella tylko, że jak durna musiałaby być trzeźwa osoba żeby wpuscić pijanego za kierownicę?