Hej dziewczyny. Pisze z nietypowym pytaniem. Otóz moja kolezanka mieszka w domu gdzie wynajmuje pokoj. Mieszkaja na takim poddaszu dodam ze dom jest chyba z 2005 roku. Mieszka tam wielu wynajmujacych bo dom jest wielki ale akurat na tym poddaszu sa 3 osoby. Od jakiegoś czasu mowila mi ze ma wrazenie ze wieczorami cos wchodzi po schodach. Oczywiście ja tlumaczylam ze to pewnie sie niesie z dolu zeby sobie nie wmawiala. 2 dni temu okolo godz 22 napisala ze znowu cos slyszala. Olalam to bo pomyslalam ze jest przewrazliwiona. Okolo godziny 2 w nocy dzwonila przerazona ze słychać bylo jak ktos biega po schodach ze az z innymi lokatorami wybiegli z pokoju ale nic nie bylo. Dodam ze oni na dole schodow maja drzwi zanylane na klucz i nikt by nie wszedł nawet by nie zdazyl zbiec w tak krotkim czasie bo one sa dość długie. Pojechalan tam i uwierzcie mi ja nie wierze w takie cos ale faktyczniw słychać bylo jak ktos chodzi po schodach i krzata sie po kuchni. Usiedlismy w pokoju jednego lokatora i zgasilismy wszystkie swiatla. Zaczelismy robic zdjecia bo ponoć jak cos sie dzieje to na zdjeciu widać orby biale kulki. Golyn okiem sie tego nie widzi dopiero na zdjeciu. I dopiero byl szok jak 4 aparaty kazdy inny a na nich wielkie plamy jasne kropki to na lozku chwilę pozniej w kacie przy drzwiach a malo tego na nagraniu mamy widocznie jak to np z podlogi przemieszcza sie na lozku. Wstawie wam zdjecia o ci chodzi dodam ze w mieszkaniu bylo calkowicie ciemno zasloniete okna itp. Zaczelo sie to nasilac coraz bardziej od tamtej pory ja rozumiem gdyby to byl jakis stary dom ale on nie jest taki stary co prawda nie znamy jego historii ale nawet jesli to skad by sie takie cos wzielo. Oni są przerażeni nie spia cale noce i powiem wam wprost wstydza sie troche powiedziec o tym wlascicielce bo mi nawet bylo ciężko w to uwierzyc dopoki tego nie zobaczyłam. Mysla o wyprowadzce stamtąd. Jak myslicie istnieje takie cos ? Nawiedzenia? Wstawie fotki w komentarzu lub galerii zobacze gdzie sie da. A nawet jesli to co z tym zrobic?:/
2017-11-07 13:16
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Dodam jeszcze, ze jako dziecko notorycznie z kuzynostwem wywolywalismy duchy majac przy tym niezla zabawe. Nikt z nas nigdy ducha nie zobaczyl.
Ja mieszkałam jako dziecko w pokoju, w którym umarło podczas pożaru dwoje dzieci, poprzedni lokatorzy. Jak się tam wprowadziliśmy to jeszcze była wypalona dziura na suficie nad piecem. Nigdy nie straszyło, a ja wcale się nie bałam tam spać. Chyba teraz nie mogłabym tam mieszkać.. Chociaż działy się w tym domu czasem dziwne rzeczy, ale nie w tamtym pokoju. Duchów jako takich nie widziałam ale raz słyszałam przeraźliwy krzyk kobiety z pomieszczeń które były niezamieszkane (dom miał 8 pokoi) a raz uciekającydo drugiego pokoju cień, a to było za dnia. To był stary dom poniemiecki na Kaszubach. Z czasem tamte wydarzenia wytłumaczyłam sobie tak że już wtedy miałam nerwicę i umysł mi platal figle. Później nigdy nie spotkałam się że zjawiskami nadprzrodzonymi a dodam że moi rodzice w Niemczech mieszkali na odludziu, na terenie byłego obozu pracy, gdzie w czasie wojny ginęli ludzie. Na ich domu jest nawet płyta pamiątkowa i tam też nie straszy.