2012-10-11 07:33
|
Wiem, że pewnie kolejne głupie pytanie z mojej strony, ale cholera jasna boję się że w sobotę jak pojadę do szpitala to mnie odeślą z kwitkiem pomimo, że będę już 10 dni po terminie...mój gin mi powiedział, że nie ma podstaw do wypisywania mi skierowania, mam się po prostu w sobotę zgłosić. Zastanawia mnie czy jednak takie skierowanie w czymś pomaga bo wiem że panie z IP w tym szpitalu potrafią być wredne i mogą mnie nie przyjąć. A wolałabym już leżeć w szpitalu bo boję się, że mogę zacząć rodzić w każdej chwili, a nie mam szpitala pod nosem, w dodatku mam kiepski dojazd w razie czego...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!