Prędzej czy później to się wyda. Koleżanka mi pisała , że jej koleżanka musiała oddać wszystkie pieniądze dla MOPSU , wszystkie które dostała jako samotna matka , a wcale nią nie była ^^
mówie tu o takiej sytuacji gdy mieszkasz z kimś, żyjesz, jesteście w związku ale masz okazję z MOPSU otrzymać jakies świadczenia czy to pieniężne czy rzeczowe w związku z tym że jestes " samotną matką"
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
u mnie w mieście dziewczyna mająca ogromną firmę, której ojciec ma jeszcze jedna korzysta z zasiłku dla smaotnej matki a żyje z ojcem dzieci i to jak pączek w maśle i tak od lat, wsyzscy wiedza
Nas pańtswo okrada na kazdym kroku wiec nie miałabym zadnych skrupułów :)
Nie korzystałam i nie zamierzam. Dajemy radę i lepiej niech ta kasa pójdzie dla tych co naprawdę jej potrzebują.
Skoro nie jest się w związku małżeńskim to w swietle prawa jest się samotną matką. Więc nie wiem dlaczeog nie korzystac wówczas z takich przywilejów ? nas okradają na kazdym kroku...
tez prawda
moja kolezanka zanim wyszla za maz (Tego roku) to 2lata temu urodzila dziecko i zyla z ojcem dziecka..i pobierala pieniadze z tytulu samotnej matki bo dopoki kobieta nie ma slubu z ojcem dziecka to jest samotna matka mimo to ze zyje z ojcem dziecka.. i wcale nie musiala oddawac pieniedzy..
My też żyjemy razem i muszę się starać o to bo ojciec dziecka zarabia około 1400 zł gdzie musi zapłacić za mieszkanie i ma kredyt do spłacenia (nie duży,ale jednak) i jakieś raty 1000 zł idzie na to wszystko. Ja się uczę i dostaję alimenty 500zł (dla mnie to dużo) i synek nie jest przepisany na mojego A. ze względu na pieniądze - razem podjeliśmy taką decyzję. Jest nam ciężko - gdyby synek był przepisany na ojca swojego to bym nie dostała nic.
Acha i jeszcze zapomniałąm napisać, że jak tylko skończę za rok szkołę to przepiszemy małego na mojego A. - czyli jego ojca i już nie będę korzystać z MOPS'u.