Czy ojciec waszego dziecka też... elwira121 |
2012-06-24 02:32
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Trzy miesiące po narodzinach Nikosi moj facet szuka tylko okazji do imprezowania tzn.
Jego brat otworzył pub siedzi tam po pracy każda Warszawska impreza też musi być z naszymi znajomymi.
Wcześniej z dystansem patrzył na takie rzeczy.
Owszem jak wraca z pracy zajrzy do dziecka ale jego pogląd to matka ma się zajmować dzieckiem a facet zarabiać.
NIgdy nie powiedział tego wprost ale tak się zachowuje.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

13

Odpowiedzi

(2012-06-24 11:08:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata
ja zostane przy wychowaniu faceta,jesli latal za mna i wmawial jak kocha i szaleje to musial sie dostosowac,paamietam poczatki byly okropne,mi na nim nie zalezalo,wiec powiedzialam albo koles przyjezdzasz do mnie albo do moich kolegow z podworka,od tamtej pory jest kochany i posluszny:)
i minie zaraz 11 latt!do wszystkiego doszlismy razem i nie wymienilabym go na zadnego innego:)
a Ty jesli nie jestes szczesliwa to zostaw go niech sie cieszy szczesciem brata a nie malutka istotka ktora zmajstrowal..
pozdrawiam i mam nadzieje ze sie albo ulozy albo zrobisz wszystko zeby Tb i malenstwu bylo dobrze:)
(2012-06-24 12:28:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna695
Moj maz duzo pracuje, wiec wiekszosc czasu to ja spedzam z dzieckiem. Jednak gdy ma tylko czas wolny to chetnie zajmuje sie dzieckiem. Jak wychodzimy to razem. I zadne z nas nie wyobraza sobie isc balowac w czasie gdy drugie zajmuje sie dzieckiem. Tak bylo tez zanim mielismy dziecko. Albo idziemy razem albo wogole. Uwazam , ze facet ktory wymiguje sie od wlasnego dziecka nie dorosl do roli ojca-nie zasluzyl na nia! Nie rozumiem co moze byc wazniejsze od dzieka i taki typ dla mnie jest bezwartosciowy. Na Twoim miejscu bym wylozyla kawe na lawe. Ooje jestecie rodzicami i oboje powinniscie zajmowac sie dzieckiem. pozdrawiam
(2012-06-25 09:47:23) cytuj
mój ostatnio wyszedł sobie bez słowa o 23 i pojechał z kumplami kij go wie gdzie, zadzwoniłam raz gdzie jest, powiedział ze zaraz przyjedzie, no to czekam, i czekam, pół godziny, dzwonię znowu, i znów usłyszałam zaraz, dzwoniłam tak co 10 minut aż do 3 nad ranem, w końcu się wkur**** i napisałm mu tylko smsa że już nie ma po co do domu wracać i że po rzeczy może przyjechać jutro, nie minęło 10 minut a on był w domu i przepraszał na kolanach że już nigdy tak nie zrobi...tak ze zostają ci tylko radykalne kroki a nie pobłażanie, trzeba sprawe postawić jasno...

Podobne pytania