nawet bardziej niz lekko chore... logiczne ze dziecku bedzie lepiej w domu gdzie zna ludzi niz w firmie gdzie nie przebywa zbyt czesto:/ nie wspominajac o obcych ludziach
zawsze jak jestesmy u mamy i ja muszę wyjsc na próbę to mój mąż zdąży wrócic z pracy i naszą córką zajmuje sie i mój mąż i moja mama i moje młodsze rodzenstwo. Jutro wyjatkowo będę musiała zostawić córkę półtora godziny tylko z mamą i rodzeństwem, bo ja ide na próbę a mąz będzie jeszcze w pracy. Dodam, ze Ania nie boi się mojej rodziny a ja nie boje sie jej u nich zostawić na tak krótko samej. A mój mąż trzęsie sie o nią i mi zarzuca, ze chcę ja tam zostawić i chce ją zabrac do swojej firmy zeby miec na nia oko i zeby zajął się nia tez jego brat (którego 3 razy na oczy widziała) . Aż sie pokłóciliśmy. (!!!) Czy Wasi partnerzy tez tak się zachowują? Oczywiście nie ustąpię mu w tej sytuacji bo to lekko chore
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
juz przystał na moj plan. w firmie jest tylko on i brat, wiec luzik:) chodzi mi tylko o to ze on nie ufa mojej mamie i bratu (nie wiedziec czemu) i musi miec na nią oko stale i twierdzi ze ja tez powinnam miec stale na nia oko. a wg niego zamała jest na zostawianie jej bez nas
Mój mąż ma pełne zaufanie do mojej mamy tak jak ja :) Z teściową bym córki nie zostawił :)
Nasze dzieciaczki czesto zostaja z tesciowa albo moja mama bardziej z moja mama jak chcemy miec czas dla siebie jechac na jakies zakupy czy cos bardziej on sie martwi o to ze komus czas zajmujemy zsoatwiajac dzieci ale jak mam nas sama wypycha to problemu nie ma