Czy po wielkiej kłótni z facetem...? ktotam87 |
2011-08-25 20:50
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Nie odzywacie się do siebie?Czy same probujecie go załagodzic czy obstawiacie swoje racje?A moze to on jest milutki aby zalagodzic spór i wtedy zgodzi sie na wasze zachcianki aby to załagodzic?Czy moze ma to wszytsko gdzies?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

17

Odpowiedzi

(2011-08-25 20:50:38 - edytowano 2011-08-25 20:52:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zocha85
Z reguły godzimy sie w łóżku ;D

My raczej też wielkich nie mamy ale ogólnie po kłótni ;D
(2011-08-25 20:54:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
my musimy oboje zawsze ochłonąć i nie odzywać się tak z dzień jeden a potem wracamy do tematu najczęściej smsami jak jest w pracy a po pracy już jest git. :D
śmiesznie nie? ale jakoś to zawsze skutkuje najlepiej
(2011-08-25 20:55:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
zawsze ja robie ten pierwszy krok żeby się pogodzić, on mógłby się kilka dni nie odzywać i by w końcu pękł ale ja nie umiem tyle się gniewać więc zazwyczaj jeszcze w ten sam dzień się godzimy
(2011-08-25 21:07:14) cytuj
nie ma u nas awantur, klotni na potęge wiec nie mamy problemu z godzeniem się, sa wymiany zdań :)
(2011-08-25 21:08:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
przeważnie przychodzi On.
ja nawet jak bym chciała to nie pozwala mi cholerna,wielka duma.

niekiedy "przychodzi" od razu,a nie kiedy przez pare dni mamy ciche dni...
(2011-08-25 21:21:09) cytuj
Obydwoje mamy te same temperamenty. Kiedys to ja pierwsza probowalam zalagodzic konflikt, teraz mam na to wywalone ze tak powiem. Takze jest zmuszony sam do mnie przyjsc i wszystko wyjasnic. A dosyc "dawania d***", tak jak to robilam do tej pory ! :)
(2011-08-25 21:29:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
nie ma u nas awantur, klotni na potęge wiec nie mamy problemu z godzeniem się, sa wymiany zdań :)
u nas podobnie. chociaż jak ja mam jakieś wąty do M. to on się trochę zamyka. boi się mnie ;p ale dlatego, że sam wie, ze mam rację i boi się odezwać, że pogorszy sprawę. czekam, aż będzie odwrotnie, ciekawa jestem, jak on i ja zareagujemy, kiedy ja coś nawalę ;)
przez cały rok bycia razem raz strzeliłam focha, częściowo uzasadnionego.
(2011-08-25 21:29:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
beti20
Z reguły godzimy sie w łóżku ;D

My raczej też wielkich nie mamy ale ogólnie po kłótni ;D
My też:)
(2011-08-25 21:53:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia
jakiś wielkich kłótni nie mieliśmy ale wiadomo drobne kłótnie o duperele się zdarzają;) ja jestem okropnym prowokatorem i raz na jakiś czas po prostu muszę się pokłócić żeby było mi lepiej;) tak wiem jestem okropna:P ale ten typ tak ma:P w 99% przychodzi on załagodzić sprawę;)a ten 1% to po prostu czekamy chwilę (może trwać nawet z godzinę czy dwie)a później jakby nigdy nic rozmawiamy normalnie;)moich zachcianek to tak łatwo nie spełnia;)no chyba że takie z których on też ma korzyści;)

Podobne pytania