Pytanie oczywiście do osób które na początku trzymały dziecko w swojej sypialni, a potem wyeksmitowały je do osobnego pokoju. Ja, jak do tej pory się nie odważyłam tego zrobić, ale zastanawiam się, czy może mały spał by spokojniej gdyby był sam... Ogólnie błam cierpliwa do tej pory, ale po roku mam już dość nieprzespanych nocy, poza tym wydaje mi się, że nawzajem sobie przeszkadzamy: my dziecku, a dziecko nam. Pytam, czy warto przenieść dziecko i jak było u was, bo niestety u nas wiąże się to z inwestycją w postaci drzwi do dziecięcego pokoju (jak na razie ma pokoik bez drzwi, więc wszystko by słyszał) oraz elektronicznej niani z monitorem (tylko w ten sposób odważę się zostawić małego samego na noc). A może eksmisja dziecka przyniosła odwrotny skutek i zaczęło ono budzić się w nocy tęskniąc za rodzicami?
Odpowiedzi
A z niani zrezygnowalismy po przeniesiu Go do osobnego pokoiku bo jak sie maly obudzi w nocy to i tak nam o tym da znac ;-))