Witam :)
Mieszkałam w Holandii jakiś czas, ale urodzę w Polsce. Jeśli chcesz sie czegoś dowiedzieć na temat panujących tam zwyczajów, to poczytaj tutaj:
http://www.wiatrak.nl/469/porod-po-holendersku/
http://www.wiatrak.nl/864/holenderskie-bole-porodowe/
Ja na pewno nie zdecydowałabym się tam przechodzić całej ciąży, a tym bardziej rodzić :/ Kiedy z moją obecną ciążą miałam na początku problemy... pomocy musiałam szukać w Niemczech... Bo dla holenderskich położnych i lekarzy (tam nie spotkasz się raczej z ginekologiem) ciąża do 12. tygodnia jest olewana - w myśl powiedzenia: "co ma być, to będzie".
Nie jestem patriotką i chętnie zamieszkałabym na stałe w NL, ale jeśli chodzi o służbę zdrowia i jej podejście do pacjenta, to kraj ten pozostaje daleko w tyle (długo by pisać...) :/ Zresztą, taka sytuacja ma miejsce nie tylko w NL, bo i w UK, w Norwegii, Szwecji i paru innych wysoko rozwiniętych krajach.
Pamiętaj także o tym, że aby w ogóle mieć prawo do opieki medycznej w NL, musisz wykupić odpowiednio wcześniej ubezpieczenie zdrowotne. Takie ubezpieczenie to koszt około 100 euro/m-c. Dla Ciebie bardzo istotne jest, by obejmowało ono opiekę w czasie ciąży i porodu oraz pobyt w szpitalu (bardzo krótki; jeśli z jakichś przyczyn będziesz musiała w szpitalu pozostać np. dzień dłużej - zapłacisz za to z własnej kieszeni, w dodatku bardzo słono) - chyba, że zdecydowałabyś się na popularny tam poród w domu (jak dla mnie podejście mocno beztroskie) - ale i wtedy musisz mieć ważne ubezpieczenie.
Ważne jest także to, że nawet, jeśli Twój mąż pracowałby na holenderskich warunkach i z tej racji miał obowiązkowe ubezpieczenie, to w żadnym przypadku jego ubezpieczenie nie obejmie Ciebie. Tam każdy MUSI być ubezpieczony indywidualnie (poza dziećmi).
Przepraszam, że tak sie rozpisałam, ale mam nadzieję, że choć w jakimś stopniu pomoże Ci to podjąć decyzję.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!