Ja ostatnio leciałam 1,5 godziny z ciągle drącym się dzieckiem które w dodatku zrobiło niemiłosiernie śmierdzącą kupę :P. Musiałam przeżyć.
W niedziele przylecielismy do Polski, lot byl o 21:30 a wyladowalismy po 23... Podczas lotu zdarzyla sie niemila sytuacja, otoz siedziala z nami corka mojej kolezanki a przed nami pewien facet. Dzieciaki smialy sie, dokazywaly, probowalam je uspokoic, ale trwalo to chwile. Zwracalam uwage, prosilam, tlumaczylam... Wiadomo, ze dzieciom sie nudzi i dodam ze za nami siedzialy jeszcze dwie dziewczynki, ktore dokazywaly razem z Oskarem i corka kolezanki. W koncu facet powiedzial z wielkim oburzeniem: czy moze pani uspokoic te dzieci? Zapytalam: czy mam je zwiazac? A on: nie, najlepiej zakneblowac ! Jak sie wpienilam, to szok i mowie do niego: widac, ze pan nie ma dzieci... Nie bede pisac o dalszej wymianie slow, ale staralam sie zachowac zimna krew i nie zbluzgalam go, bo nie wypada jednak... Skomentowalam tylko, ze jest chamem i prostakiem. Skoro facetowi przeszkadzaja dzieci, mogl usiasc z dala od nich. Albo leciec biznes klasa a nie ekonomiczna... Wkurzyl mnie niemilosiernie, do dzisiaj denerwuje sie, gdy poruszam temat, bo pierwszy raz w zyciu cos takiego mnie spotkalo.
Odpowiedzi
TAKNikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 13 z 13.
Dzieciaki smialy sie, dokazywaly, probowalam je uspokoic, ale trwalo to chwile. Zwracalam uwage, prosilam, tlumaczylam... Wiadomo, ze dzieciom sie nudzi i dodam ze za nami siedzialy jeszcze dwie dziewczynki, ktore dokazywaly razem z Oskarem i corka kolezanki
czyli sama zauwazylas, ze dzieci zachowuja sie niewlasciwie. mysle , ze o tak poznej godzinie, facet byl po prostu zmeczony i byc moze chcial odpoczac. dzieciaki bywaja w grupie bardzo zywiolowe i irytujace czasem. mimo, ze sama mam dzieci to mysle ze ja bym zrobila to samo co on. w koncu tez zaplacil za bilet na lot bez dodatkowych atrakcji. swoim dzieciom nie pozwolilabym na takie zachowanie, rozni ludzie leca, maja rozne rzeczy w glowie... moze lecial na pogrzeb bliskiej osoby, moze dowiedzial sie ze ma raka... generalnie - kultura obowiazuje! a chamstwo odplaca sie chamstwem .
Ale to co mialam zrobic? Wpier***lic za przeproszeniem? Dzieci tez byly zmeczone i znudzone... Mama tych dziewczynek wogole nie zwrocila uwagi na zachowanie jej pociech. I dodam, ze tylko on jako jedyny sie oburzyl a nie byl on jedyna osoba siedzaca przy nas. Cholera jasna !! Jesli byl zmeczony, czy Bog wie co jeszcze, mogl usiasc z dala od dzieci to raz a dwa jesli cos wydarzylo sie w jego zyciu osobistym nie powinien sie wyzywac na innych. Nie ma dzieci swietych ktore siedza nieruchomo przez poltorej godziny nie puszczajac pary z ust !! A on chyba sam nigdy nie byl dzieckiem...