Przy pierwszym porodzie (naturalnym) na fotelu kazano położyć mi się bardzo nisko, a nogi bardzo wysoko i rozłożone. Była to bardzo niewygodna pozycja, taka nienaturalna i musiałam się jakby naciągać żeby tak leżeć. Od porodu kiedy wróciłam do domu przy leżeniu albo przy ćwiczeniach doznawałam "zastygnięcia" kości ;) Czyli nie byłam w stanie ruszyć nogi w inne położenie albo się obrócić, bo powodowało to silny ból najbardziej właśnie w okolicy pośladka lub kości ogonowej. Myślałam początkowo, że może to jakieś stłuczenie albo coś mi "przeskoczyło" przez to niefortunne ułożenie nóg przy porodzie. Obejmuje zawsze tylko lewą stronę. Trwa to już 3 lata. Piszę o tym dopiero dziś, bo dużo kobiet pisze w ciąży o rwie kulszowej, a ja nie wiedziałam co to jest i dopiero przed chwilką o tym czytałam. Czy uważacie, że to jest to co mi się dzieje?
2017-06-14 11:50
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!