Moja siostrzenica tak nauczyła się manipulować moją siostrą. Ta chuchała i dmuchała bo martwiła się, że dziecko się czegoś boi w tych czynnościach, albo że właśnie się zraziło przez coś i dopiero jak przyjechała nasza druga siostra żeby zostać z nią na noc okazało się, że nic z tych rzeczy. Normalnie się wykąpała, przebrała( z mamą ganiała się po całym pokoju płacząc przy wkładaniu bluzki od piżamy) i bez problemu włożyła pampersa. Na drugi dzień z mamą była powtórka. Dopiero jak postawiła siostra na swoim i przebolała płacz, mała zrozumiała że zabawa się skończyła i po kilku dniach (burzliwych baaardzo) wszystko wróciło do normy :)
Z dnia na dzień Misia nie pozwala zmienić sobie pampersa na leżąco - muszę cudować jak stoi, bo inaczej jest ryk. Po drugie każdorazowo po wsadzeniu do prysznica jest płacz i próba ucieczki. Nigdy nie miała problemu z tymi dwiema czynnościami. Ba, kąpiel wręcz uwielbiała. Nie stało się też przy przewijaniu czy kąpaniu nic, co mogłoby ją zrazić. Trwa to już dobrze ponad tydzień.
Do tego wszystkiego mam wrażenie, że z dnia na dzień coraz bardziej wszystko wymusza i robi to coraz bardziej świadomie. Czy to mogą być objawy buntu dwulatka czy coś innego?
Odpowiedzi
TAK |
NIENikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Dopiero co w ciąży byłyśmy a tu już prawie dwa latka ! :)
Calkiem prawdopodobne. U nas też cyrki podczas zmian pieluch, czasem jest tak, że jedno z nas zmiania ją, a drugie Dominika trzyma, od czasu do czasu syn się przyłącza, bo jeden do pomocy to mało Najlepsze jest to, że Dominik ma w tym momecie ubaw, jak jestem sama to potrafi mi z gołą dupą uciekać, radzić sobie wtedy jakoś trzeba, łatwo nie jest hehe