Tak powiedziała mi znajoma, że prawdopodobnie tak jest. Jutro mam termin, jak nie urodzę w przeciągu kilku dni to będą mi wywoływać poród.
Odpowiedzi
hej,
ja mialam wywolywany porod, ale jakos tak dziwnie - dostalam mala dawke oksy - tak przez jakies 5-10 minut, bylo to kolo 12. I cisza - o polnocy dopadly mnie lekkie (wedlug poloznej) skurcze i tak co 5 minut - podczas przerw sobie dosypialam. Cala prawdziwa akcja zaczela sie kolo 9-tej, tzn skurcze byly czeste i bardziej bolesne, odeszly mi wody a o 15 podlaczyli mnie do ktg i po 30 minutach (poloze pily kawysie i mnie olewaly hihi) - poczulam skurcz inny niz do tej pory-wolam polozne, ze chyba mam parte, a one na to ze kupke mi sie chce - i ze ktg nie wykazalo skurczy.
Ale laskawie jedna podeszla i to w dobrym momencie, bo przy kolejnym partym wyszla glowka i cala reszta - wiec udalo im sie coreczke zlapac :)
Skurcz party mnie nie bolal, te wczesniejsze bardzo, ale sa do wytrzymania - najgorsze bylo, to ze bylam okropnie glodna :)