Miśka ma 10 miesięcy i jeszcze ani nie usiadła sama ani nie raczkuje ani nie wstaje. Jak czytam wypowiedzi dziewczyn, które rodziły w miarę równo ze mną, że ich Maluchy już chodzą przy meblach (albo i bez mebli), samodzielnie siadają albo śmigają po domu na czworakach, to zaczynam się zastanawiać czy Misi tak to wszystko dużo zajmuje, bo (jak to powiedziała lekarka) jest w górnej granicy normy jeśli chodzi o wagę na siatce centylowej. Mała waży 11kg i ma 74cm. ;)
Myślicie, że waga może mieć na to wpływ czy to po prostu taka jej uroda i tyle? ;)
mój synek był zawsze po środku, a też pierwszy raz samodzielnie usiadł, jak miał niecałe 11 miesięcy. wcześniej już wstawał (próbowałaś z siadu delikatnie podciągnąć ją za rączki? mój tak wstał pierwszy raz, a potem majstrował przy szczebelkach), a tak konkretnie rozkręcił się w 11 miesiącu. Zaczął raczkować, wstawać, wspinać się, chodzić za rączki, siadać z każdej pozycji, itd.
miało być w 12 miesiącu :)
tak. wydaje mi się, ze to zalezy od masy. Moja najmlodsza siostra juz przy urodzeniu wazyla 4200 i caly czas potem byla pulpecikiem. Jak miała 11 mscy i ją polozylismy na wykladzinie to lezala jak wieloryb czekający na ekipę Greenpeace:) i się martwilismy, bo przyjechala do nas kuzynka, ktora miala 8 mscy i smigala na czworaka jak ...Messerschmidt. Wtedy mama się wystraszyla, ze cos z nią nie tak, ale uplynely 2-3 tyg i zaczela się ruszac i tuz po roczku postawila pierwsze kroki. Poraczkowala moze miesiac i zaraz chodziła
Dorota - na czworaka stoi tak od ok. tygodnia. ;)
moja pyza ma ciezka dupke i jeszcze nie raczkuje, ale siada z pol lezacej pozycji, z plaskiej jeszcze nie 
tez widze jak jej rowiesnicy/rowiesniczki juz staja, raczkuja itd... czasami mnie to martwi, bo tez bym chciala, zeby Olivia tez tak robila, ale kazde dziecko rozwija sie swoim tempem i nie mamy na to wplywu 
