Czy uważasz, ze etyczne jest odebranie rodzicom prawa decyzji o szczepieniu dziecka poprzez nakładanie kar finansowych? elwira |
2012-02-10 15:34
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

21

Odpowiedzi

(2012-02-11 03:24:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
to ja tego nie rozumiem... szczepi się dziecko, zeby było odporne na jakąś chorobę, ale przez to, ze inne dzieci są niezaszczepione, to ono może na tą chorobę zachorować. to w końcu ta szczepionka chroni przed czymś, czy nie?

nie, uważam, że dopóki szczepionki są niebezpieczne i mogą prowadzić do nieodwracalnych skutków, dopóki kalendarz szczepień jest taki, żeby wpakowac jak najwięcej szczepień w jak najkrótszym czasie, dopóki szczepionki nie będą dawały bardziej skutecznej ochrony przed zachorowaniem - nie powinien byc stosowany przymus szczepienia pod groźbą kary finansowej.

odnośnie szczepień na gruźlicę - mój lekarz powiedział, ze to jest jedyne szczepienie, którego nie powinnam ominąć (i nie ominęłam), bo skutki dla dziecka po zachorowaniu są fatalne. reszta chorób jest uleczalna i przejście ich w dzieciństwie daje większą odporność niż szczepionka, i dziecko łatwiej je przechodzi, niz gdyby zachorowało na to w zyciu dorosłym.

jak mojemu dziecku po zaszczepieniu na wzw b siadła odporność tak, że w przeciągu 2 miesięcy chorował 5 razy, w tym 2 pobyty w szpitalu, to jakoś kosztów leczenia nikt mi nie zwrócił.
(2012-02-11 03:29:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
elwira, moja wiedza jest taka, że kary finansowe są tylko wtedy, gdy panuje epidemia a ty nie dasz zaszczepić dziecka.
cytat z tego, co wkleiłaś:

"W 2008 r., nowelizując ustawę epidemiologiczną, sejm VI kadencji usunął z tego aktu prawnego przepis o karaniu osób niekorzystających ze szczepień proponowanych przez państwo. "

a że w praktyce ktoś np. zapłacił karę sanepidowi, to dlatego, zę nie znał swoich praw.
ja praktycznie nie szczepię (tylko grużlica i 2 dawki wzw b) i jakoś żadnej kary nie płaciłam.
(2012-02-11 10:00:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elwira
to ja tego nie rozumiem... szczepi się dziecko, zeby było odporne na jakąś chorobę, ale przez to, ze inne dzieci są niezaszczepione, to ono może na tą chorobę zachorować. to w końcu ta szczepionka chroni przed czymś, czy nie?

nie, uważam, że dopóki szczepionki są niebezpieczne i mogą prowadzić do nieodwracalnych skutków, dopóki kalendarz szczepień jest taki, żeby wpakowac jak najwięcej szczepień w jak najkrótszym czasie, dopóki szczepionki nie będą dawały bardziej skutecznej ochrony przed zachorowaniem - nie powinien byc stosowany przymus szczepienia pod groźbą kary finansowej.

odnośnie szczepień na gruźlicę - mój lekarz powiedział, ze to jest jedyne szczepienie, którego nie powinnam ominąć (i nie ominęłam), bo skutki dla dziecka po zachorowaniu są fatalne. reszta chorób jest uleczalna i przejście ich w dzieciństwie daje większą odporność niż szczepionka, i dziecko łatwiej je przechodzi, niz gdyby zachorowało na to w zyciu dorosłym.

jak mojemu dziecku po zaszczepieniu na wzw b siadła odporność tak, że w przeciągu 2 miesięcy chorował 5 razy, w tym 2 pobyty w szpitalu, to jakoś kosztów leczenia nikt mi nie zwrócił.
Po prostu szczepionki nie uodparniają wszystkich i odporność ta jest krótkotrwała... Stąd naciski żeby byli szczepieni wszyscy. Pytanie, dlaczego dotyczy to tylko dzieci. Czy dojdzie do tego, że pojawi się obowiązkowy kalendarz dla dorosłych? Co byście na to powiedzieli? Zaufacie specjalistom, albo w razie wątpliwości poddacie się szczepieniom pod groźbą nałożenia grzywny (do 50 000 zł)?

No i wiążą się z ryzykiem powikłań i tu nie chodzi tylko o drastyczne historie porażeń, padaczki czy zapalenia mózgu. Jest cała masa rodziców, którzy potwierdzą, że np. pierwsze problemy z AZS pojawiły się tuż po szczepieniu... Oczywiście to jeden z czynników. Pozostałe to śmieciowe jedzenie, zatrute środowisko, brak karmienia piersią, a nawet stan zdrowia rodziców przed poczęciem...


Co do gruźlicy to specjaliści twierdzą, że szczepionka nie chroni przed chorobą, a jedynie jej ciężkimi postaciami. Warto wiedzieć, że choroba atakuje osoby osłabione, niedożywione, alkoholików itp... Można ją wyleczyć, ale silnymi lekami, które mają bardzo zły wpływ na wątrobę. Ostatnio pojawiła się też nowa lekooporna odmiana gruźlicy. Pytanie, czy szczepionka przed nią chroni?
(2012-02-11 10:02:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elwira
elwira, moja wiedza jest taka, że kary finansowe są tylko wtedy, gdy panuje epidemia a ty nie dasz zaszczepić dziecka.
cytat z tego, co wkleiłaś:

"W 2008 r., nowelizując ustawę epidemiologiczną, sejm VI kadencji usunął z tego aktu prawnego przepis o karaniu osób niekorzystających ze szczepień proponowanych przez państwo. "

a że w praktyce ktoś np. zapłacił karę sanepidowi, to dlatego, zę nie znał swoich praw.
ja praktycznie nie szczepię (tylko grużlica i 2 dawki wzw b) i jakoś żadnej kary nie płaciłam.
A moja wiedza jest taka, że w zeszłym miesiącu nałożono grzywny w celu przymuszenia w Krakowie, Zielonej Górze, Ostrowie Wlkp i Łodzi...
Sanepidy znalazły sobie furtkę i nadal przymuszają rodziców do szczepień.
(2012-02-11 17:51:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina
tak,bo nieszczępiąc dziecka narazasz inne dzieci ...
W jaki sposób?
Szczepienie wiąże się z ryzykiem. Czyli etyczne jest zmuszanie rodzica do poświęcenia swojego dziecka dla dobra innych?


Ja sobie odposcilam temat. W trakcie tlumacze film z dowodami (narodowego urzedu zdrowia w DE), ze dzieci nieszczepione sa zdrowsze niz szczepione... i to oficjalne... :) Urzedowe :)


Uwazam, ze nakaz szczepienia i grozenie kara jest WYSOCE NIEETYCZNE. To WYMUSZANIE i SZANTAZ...
(2012-02-11 17:52:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina
to ja tego nie rozumiem... szczepi się dziecko, zeby było odporne na jakąś chorobę, ale przez to, ze inne dzieci są niezaszczepione, to ono może na tą chorobę zachorować. to w końcu ta szczepionka chroni przed czymś, czy nie?

nie, uważam, że dopóki szczepionki są niebezpieczne i mogą prowadzić do nieodwracalnych skutków, dopóki kalendarz szczepień jest taki, żeby wpakowac jak najwięcej szczepień w jak najkrótszym czasie, dopóki szczepionki nie będą dawały bardziej skutecznej ochrony przed zachorowaniem - nie powinien byc stosowany przymus szczepienia pod groźbą kary finansowej.

odnośnie szczepień na gruźlicę - mój lekarz powiedział, ze to jest jedyne szczepienie, którego nie powinnam ominąć (i nie ominęłam), bo skutki dla dziecka po zachorowaniu są fatalne. reszta chorób jest uleczalna i przejście ich w dzieciństwie daje większą odporność niż szczepionka, i dziecko łatwiej je przechodzi, niz gdyby zachorowało na to w zyciu dorosłym.

jak mojemu dziecku po zaszczepieniu na wzw b siadła odporność tak, że w przeciągu 2 miesięcy chorował 5 razy, w tym 2 pobyty w szpitalu, to jakoś kosztów leczenia nikt mi nie zwrócił.


Podpisuje sie wszystkimi czterema konczynami... :)
(2012-02-11 18:53:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
Kasia, to ja poproszę o tłumaczenie tego, jak skończysz :)

ps. elwira - wysłałaś mi zaproszenie do przyjaciół, ale do mnie nie doszło :/
(2012-02-12 08:42:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina
Kasia, to ja poproszę o tłumaczenie tego, jak skończysz :)

ps. elwira - wysłałaś mi zaproszenie do przyjaciół, ale do mnie nie doszło :/


Magda... dzisiaj bede nad tym siedziec. Powiem tylko w skrocie, ze Niemcy prowadzili przez 3 lata badania nad grupa 18. tysiecy dzieci przypadkowo wybranych ze spoleczenstwa. Badania to byly bardzo dokladne ankiety, badania krwi, badania moczu. Na koniec o kazdym dziecku mieli ok. 1500 danych. :)
Takze sa to wiarygodne dane nt. stanu zdrowia niemieckich dzieci (w kontekscie szczepione, nieszczepione).
(2012-02-12 14:08:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elwira
elwira, moja wiedza jest taka, że kary finansowe są tylko wtedy, gdy panuje epidemia a ty nie dasz zaszczepić dziecka.
cytat z tego, co wkleiłaś:

"W 2008 r., nowelizując ustawę epidemiologiczną, sejm VI kadencji usunął z tego aktu prawnego przepis o karaniu osób niekorzystających ze szczepień proponowanych przez państwo. "

a że w praktyce ktoś np. zapłacił karę sanepidowi, to dlatego, zę nie znał swoich praw.
ja praktycznie nie szczepię (tylko grużlica i 2 dawki wzw b) i jakoś żadnej kary nie płaciłam.
Gdy urząd siada ludziom na koncie, pensji albo zwrocie podatku to znajomość praw niewiele pomoże. Sprawa musi przejść przez sąd administracyjny i to niejednej instancji...
Wtedy pomocy można szukać tutaj: http://stopnop.pl/
(2012-02-12 14:15:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elwira
tak,bo nieszczępiąc dziecka narazasz inne dzieci ...
W jaki sposób?
Szczepienie wiąże się z ryzykiem. Czyli etyczne jest zmuszanie rodzica do poświęcenia swojego dziecka dla dobra innych?


Ja sobie odposcilam temat. W trakcie tlumacze film z dowodami (narodowego urzedu zdrowia w DE), ze dzieci nieszczepione sa zdrowsze niz szczepione... i to oficjalne... :) Urzedowe :)


Uwazam, ze nakaz szczepienia i grozenie kara jest WYSOCE NIEETYCZNE. To WYMUSZANIE i SZANTAZ...
Świetnie. :-) Czy to jest dostępne w sieci w wersji oryginalnej?

Tu są wyniki ankiety z porównaniem stanu zdrowia dzieci szczepionych i nieszczepionych, ale niestety nie ma wartości naukowej, bo to internetowa ankieta, którą może wypełnić każdy i nikt tego nie weryfikuje: http://www.vaccineinjury.info/vaccinations-in-general/health-unvaccinated-children/survey-results.html

Podobne pytania