2008-03-26 18:47
|
Nienawidzę szpitali. A po przeczytaniu komentarzy o kilku szpitalach w okolicy to już w ogóle nie wiem co robić. Z tego co słychać bez łapówy ani rusz - poród to rzeźnia. A chciałabym urodzić synka w spokojnym i przyjaznym miejscu bez niepotrzebnych nerwów. Mam głębokie zaufanie że natura wie co robi, a tylko ludzie potrafią wszystko schrzanić. I nie wiem czy możliwe jest urodzenie w domu (na wiosce w zacofanej małopolsce)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!