2010-09-29 12:46
|
Ostatnio spotkałam dawno niewidziana znajomą , mówiła jak to jej źle , miała na myśli finanse , nie mają gdzie mieszkać z mężem ( mieszkają kątem u teściów) , kobieta mnie całkowicie rozwaliła mówiąc o pożyczce na wesele i jak długo jeszcze będą ją spłacać ... Sama nie mam ślubu i jeśli go kiedyś weźmiemy z partnerem to bedzie raczej skromna uroczystość , zarobione pieniądze woleliśmy wydać na wspólne mieszkanie .
Aj polska mentalność zastaw sie a postaw się....
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
za 2 lata konczymy splacac nasz kredycik i wtedy bedziemy myslec nad kredytem na lat bagatela 30 lub i 40 na zakup mieszkania :/
Dlatego my mieliśmy tylko ślub cywilny,wszystkie nasze oszczędnosci poszły na ślub i przyjęcie.
Na całe szczęście dostaliśmy jeszcze troche funduszy przed weselem od mojej siostry i chrzestnego więc wszystko sami opłaciliśmy i nie musieliśmy pożyczac.
A to co zebraliśmy po weselu poszło na remont,owszem musieliśmy pożyczac jeszcze od mojej siostry,bo okazało się w trakcie,że jednak trzeba więcej zrobic a niżeli planowaliśmy, bo wszystko było stare,ale pożyczyliśmy tylko dwa tysiace, choc jeszcze troche brakuje,to teraz oszczędzamy i powoli wszystko dokupujemy. A na pożyczkę z banku bym się nie zdecydowała,za duże oprocentowanie,a tak wiem,że na siostre zawsze moge liczyc i mogę Jej oddac jak będę miała.
Chciała nam nawet pożyczyc na ślub kościelny,ale nie wyobrażam sobie żebyśmy mieli taki duży dług tak to nam koło 6tysięcy poszło opłacając wszystko i kupując jedzenie,wiec zdecydowanie nie jestem zwolenniczką zapożyczania się na lata nigdy nie wiesz co Ci się może przytrafic,czy będziecie mieli prace,czy zdrowie a to jest najważniejsze.
Ja wiem,że będę w stanie oddac te pieniądze wciągu następnych 6 miesięcy,a żeby się zapożyczac na pare lat to sobie nie wyobrażam.
Słyszeliśmy wcześniej, że jak się zaznaczy gościom, że chce się kasę a nie prezenty to koszty wesela się zwrócą. Nie prawda. Nam się nawet połowa nie zwróciła!
Czy warto się zapożyczać?? Jeśli mowa o pożyczce czy kredycie z banku to absolutnie nie! Ale myślę, że jeśli brakuje tysiąca czy dwóch (ma się znajomych, czy rodzinę, którzy pożyczą) i spełni się wtedy wizja wymarzonego wesela, to czemu nie pożyczyć?
Zapozyczyc sie, zeby ktos mogl sie najesc i napic na weselu... a potem latami splacac dlugi? i w ogole dlugi tak na "dzien dobry" wspolnego pozycia? Nie dla mnie...
Sama mialam bardzo skromniutki slub... i tak jest ok... Jak to sie mowi "co ma wisiec nie utonie"... Jestesmy razem juz 10. rok...