Cieszyłabym się jakby chciał się bawić sam, co prawda rano jak czasem nie mam siły wstać przed szóstą ( czasem nawet przed piątą) to bawi się sam, ale do czasu :P
Ja od samego początku ciągle go zabawiałam, i mam teraz efekt..
Cieszyłabym się jakby chciał się bawić sam, co prawda rano jak czasem nie mam siły wstać przed szóstą ( czasem nawet przed piątą) to bawi się sam, ale do czasu :P
Ja od samego początku ciągle go zabawiałam, i mam teraz efekt..
pół na pól lubi i sam ale i ze mna czy z W> tez codziennie cos musi byc :)
Przez jakąś chwile potrafi się zająć sam sobą, ale to nie na długo, bo szybko mu się nudzi ;p
Lubi i umie się bawić sam, jak ma ochotę żeybśmy się z nim bawili to przyjdzie złąpie za rękę i prowadzi tam gdzie chce się bawić, albo przyniesie zabawkę :) Przynosi ksiazeczki do czytania itp
sam, chociaż z nami też się bawi. Nie ma naszczęście takiego czegoś, że jsą u nas goście a mój syn ciągnie mnie za rękę żebym się z nim bawiła. Jak jestem u znajomych, którzy mają dzieci to mały idzie z nimi się bawic a ja w spokoju mogę wypić sobie kawę :D