2014-06-02 22:20
|
Mi jest trochę przykro bo Chrzestny ma głęboko w dupie moja corke.Od kasy pojeb... mu sie w głowie.Nie dzwoni,nie interesuje się malą.Czesto widzimy się u tesciow to nawet malej czekolady nie da.Prezent na dzien dziecka też nie dostala.Ja o ich corce zawsze pamiętam i przywoże drobiazg.Ale kuźwa skonczy sie...jak kuba bogu tak bog kubie...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
tescie kupili Aleksowi drobiazg nam tez a chrzestny przyjechal bez niczego ani nie powiedzial malemu wszystkiego naj z okazji dnia dziecka
zjadl obiad i pojechal do kolegow... (trudno mam go w dupie)
na chrzest tez nic niedal,nie estem materialistka ale chyba troszke glupio...
Od chrzestnej nawet nic na urodzinki nie dostała, a przyjechac jej się nie chciało, bo szła na imprezę.. tak się zmieniła, że szok. Szkoda słów.. Źle wybrałam. A chrzestny też średnio się interesuje..